Trzecie już spotkanie prezydenta z prezesem PiS ws. reformy sądownictwa zakończyło się w piątek ok. godziny 19. Rozmowa trwała dwie godziny i dotyczyła m.in. prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, które w ubiegłym tygodniu trafiły do marszałka Sejmu.
- Dwa już były spotkania, to jest trzecie i za każdym razem margines swobody prezydenta, jeżeli chodzi o rewolucje w sądach, bo tak nazywa to partia rządząca czy jej ludzie, się zmniejsza - ocenił w RMF FM Andrzej Rzepliński.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego komentował prezydencki pomysł ws. Sądu Najwyższego. Andrzej Duda zaproponował kryterium 65 lat przy przejściu w stan spoczynku. - Gdybym miał radzić Sądowi Najwyższemu, a nie mam żadnych podstaw, żeby radzić, to bym radził, żeby nie wkładali ręki w tryby - powiedział.
- Istota propozycji prezydenta Dudy jest taka sama: chodzi o rozwalenie Sądu Najwyższego i zbudowanie na jego gruzach nowego sądu - dodał.
Rzepliński mówił również o protestach, które w lipcu przetoczyły się przez całą Polskę. - Protestowała bardziej państwowo świadoma, mniej agresywnie nastawiona do inaczej myślących, lepiej wykształcona część Polaków i w tym była realna groźba. Ci ludzie zobaczyli się razem, zobaczyli młodych ludzi i myślę, że coś bardzo dobrego się działo wśród tych ludzi i wtedy władza się przeraziła - skomentował.