Niebieska tabletka, która wśród mężczyzn zrobiła swego czasu prawdziwą furorę, miała być w założeniu lekiem na nadciśnienie. To, że powoduje u mężczyzn wyraźny i długotrwały wzwód, odkryto zupełnie przypadkiem podczas pierwszych badań klinicznych.
Badania te przeprowadzono w Morriston Hospital w walijskim Swansea. I już w trakcie ich pierwszej fazy ustalono, że ten związek chemiczny ma raczej niewielki wpływ na regulowanie ciśnienia krwi czy chorobę niedokrwienną serca. Zespół naukowców, który doszedł do tych wniosków, pracował wtedy pod kierunkiem Iana Osterloha. „Byłem tak samo zaskoczony jak wszyscy, kiedy moje badania nad potencjalnym leczeniem chorób serca ujawniły efekt uboczny, który zapoczątkował rewolucję w dziedzinie zdrowia seksualnego" – pisał jeszcze w kwietniu 2015 r. Osterloh w artykule „How I discovered Viagra" w magazynie naukowym „Cosmos".