Polacy chętnie kupują, by zapłacić później

Opóźnione płatności to teraz jeden z motorów rozwoju sektora, rocznie liczba klientów nawet się podwaja. Dodatkowo, sklepy mocno zwiększają eksport.

Publikacja: 26.09.2021 21:00

Polacy chętnie kupują, by zapłacić później

Foto: AdobeStock

Zakupy, za które można zapłacić do 30 dni później, szturmem podbijają rynek i znajdują się w ofercie kolejnych sklepów. Skalę zainteresowania widać po wynikach operatorów. – W tym roku zrealizowaliśmy już blisko 4 mln transakcji, w analogicznym okresie rok wcześniej było ich około 1,8 mln. Związane to jest bezpośrednio z liczbą klientów. Rok temu mieliśmy ich 300 tys., a dziś już ponad 550 tys. – mówi Piotr Szymczak, dyrektor operacyjny w PayPo.

Zakupy na kredyt

– Klienci wykorzystują płatności odroczone głównie przy zakupie odzieży, obuwia, RTV i AGD, jak i sprzętu sportowego, zabawek – dodaje Piotr Szymczak. Wciąż pojawiają się też nowe kategorie – takie jak np. bilety na wydarzenia kulturalne i sportowe, fitness oraz katering dietetyczny. Firma podaje, że klienci opłacają w ten sposób zakupy nawet za kilkadziesiąt złotych, bo motywatorem nie jest aspekt finansowy, ale wygoda i bezpieczeństwo transakcji. Górny limit to kilka tysięcy złotych.

Swój system uruchomiło też Allegro, w pierwszym półroczu w ten sposób udzielono pożyczek na 500 mln zł. Spółka zapowiada na koniec roku podwojenie tej kwoty.

Czytaj więcej

Polski algorytm zastąpi pracowników sklepów

Polacy dopiero odkrywają zalety takiej formy kupowania, na czym chce zyskać także działająca od stosunkowo niedawna na naszym rynku szwedzka Klarna. Z tegorocznych badań firmy wynika, że trzech na czterech Polaków wie o tej opcji, ale co czwarty ją wypróbował.

– W niektórych krajach rozwiniętych ta metoda płatności odpowiada za około 20 proc. i więcej transakcji – w Szwecji 23 proc., w Niemczech 19 proc. W Polsce na koniec 2020 r. szacowany jest na zaledwie kilka procent wobec ponad 7 proc. dla Europy – wyjaśnia biuro prasowe firmy.

Jak podaje Zalando, opcja ta bardzo dobrze przyjęła się na innych rynkach, przykładem Francja, gdzie odroczone płatności są obecnie najpopularniejszym sposobem płatności wybieranym na tej platformie. – Także na polskim rynku ta metoda płatności będzie coraz częściej wykorzystywana – podaje biuro prasowe firmy.

Eksport też rośnie

Branża rozwija się również dzięki sprzedaży zagranicznej, ze wstępnych danych DHL Express wynika, że w ostatnich miesiącach o ponad 5 proc. w ujęciu rocznym wzrosła liczba firm, których działalność skupia się na handlu transgranicznym. Polskie e-sklepy najczęściej eksportują w Europie do Niemiec, ale drugim rynkiem jest Wielka Brytania, pomimo spodziewanych problemów przez brexit. Najczęściej eksportowaną kategorią produktu przez klientów DHL Express była odzież i dodatki, dwucyfrowe zwyżki odnotowały też takie sektory, jak motoryzacja czy dobra konsumenckie, jak np. meble, wyposażenie do domu. Liczba przesyłek z sektora MŚP obsłużonych przez DHL Express wzrosła ponad 15 proc.

Czytaj więcej

Polacy coraz częściej odsyłają e-zakupy

– Polscy przedsiębiorcy od momentu wybuchu pandemii dywersyfikują biznes i ekspansja na wiele rynków, głównie poprzez marketplace'y, a nie własne e-sklepy, to jeden z głównych trendów – mówi Rafał Agnieszczak, prezes brokera kurierskiego Furgonetka.

– To, co najbardziej będzie zachęcać, to realne sukcesy polskich e-sklepów na innych rynkach UE i w USA. W każdym niemal miesiącu otwieramy z jednym z naszych klientów kolejny rynek – to głównie Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Ukraina i Niemcy – mówi Katarzyna Iwanich, prezes Insightland z grupy Hexe Capital.

– Coraz więcej konsumentów decyduje się też na zakupy w zagranicznych sklepach internetowych – na razie jest to model, który dopiero zyskuje na znaczeniu w Polsce, bo jak szacują eksperci udział zakupów transgranicznych nie przekracza u nas jeszcze 10 proc., a to poziom kilkukrotnie mniejszy niż na świecie – mówi Sebastian Błaszkiewicz, dyrektor sprzedaży w Unity Group.

– W obliczu mocnej konkurencji na polskim rynku jest to naturalna konsekwencja dochodzenia liderów rynkowych do ściany. Tak od wielu lat robią giganci, tacy jak LPP, CCC czy eObuwie, ale też inne wiodące w swojej kategorii, jak Answear.com – dodaje.

Zakupy, za które można zapłacić do 30 dni później, szturmem podbijają rynek i znajdują się w ofercie kolejnych sklepów. Skalę zainteresowania widać po wynikach operatorów. – W tym roku zrealizowaliśmy już blisko 4 mln transakcji, w analogicznym okresie rok wcześniej było ich około 1,8 mln. Związane to jest bezpośrednio z liczbą klientów. Rok temu mieliśmy ich 300 tys., a dziś już ponad 550 tys. – mówi Piotr Szymczak, dyrektor operacyjny w PayPo.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Wojna Lidla i Biedronki zwiększy długi sklepów
Handel
Coraz ostrzejsza walka Lidla i Biedronki. To będzie tania Wielkanoc?
Handel
LPP podnosi rękawicę i odpiera zarzuty Hindenburg
Handel
Lidl ponownie uderza w Biedronkę. Co zarzuca konkurentowi niemiecka sieć?
Handel
Prezes LPP uspokaja inwestorów. Akcje odbijają po załamaniu