Tesco ma w Polsce poważne kłopoty

Z firmy odchodzi kolejny menedżer wysokiego szczebla. Sieć zamyka też kolejne sklepy oraz zmniejsza powierzchnię nadal działających placówek.

Aktualizacja: 13.07.2017 10:12 Publikacja: 12.07.2017 22:07

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Zła passa brytyjskiej sieci w Polsce trwa. Na spotkaniu z pracownikami decyzję o odejściu ogłosił Piotr Korek, od lat kierujący w Tesco działem rozwoju i ekspansji.

To kolejna dymisja na wysokim szczeblu. W 2015 r. z firmą pożegnali się wieloletni prezes Ryszard Tomaszewski oraz wiceprezes i szef zakupów Anna Grabowska, która przeszła do spółki Żabka Polska. W 2016 r. z firmy odszedł wieloletni członek zarządu Czesław Grzesiak, a w tym roku ze stanowiskiem dyrektora zarządzającego i wiceprezesa pożegnał się Adam Manikowski.

Odwrót hipermarketów

Zmiany potwierdziło biuro prasowe oraz sam zainteresowany. – Tesco skupia się w regionie na poprawianiu wyników sprzedaży porównywalnej, nie są na razie uruchamiane nowe placówki, część już działających jest zmniejszana. To konieczne działania, lecz mechaniczne powielanie tego schematu nie jest moją pasją – mówi Piotr Korek, odchodzący szef ekspansji Tesco w Polsce. – Znając moje oczekiwania i potencjał, zarząd Tesco zaproponował mi wysokie stanowisko w Indiach, niestety tej propozycji nie mogłem przyjąć z powodów rodzinnych – dodaje.

– Dla rynku to jasny sygnał, skoro firma wypuszcza tak doświadczonego menedżera. Lawina spekulacji o planach wyjścia Tesco z Polski znów ruszy – komentuje jeden z prezesów konkurencyjnej sieci.

– Pracowałem w firmie od 1994 r., kiedy uruchamiałem pierwszy sklep HIT w formacie hipermarketu w Polsce. Później sieć została przejęta przez Tesco, zatem miałem w firmie długi staż i wielobranżowe doświadczenie i umiejętności. Nadszedł czas na zmiany – dodaje Piotr Korek.

Hipermarkety nie mają teraz najlepszego okresu. Po latach szybkiego wzrostu dzisiaj są w ogonie branży. 2016 r. zakończyły z minimalnym wzrostem, co jednak i tak jest sukcesem, kilka lat kończyły ze spadkami sprzedaży.

Zamykanie sklepów

Tesco ma w grupie nie tylko hipermarkety, ale też mniejsze formaty. Mimo to firma zakończyła rok finansowy 2016–2017 ze spadkiem sprzedaży o ok. 0,6 proc. Ten rok prawdopodobnie nie zaczął się lepiej. W kwartalnym sprawozdaniu Tesco podało, że ogółem to szósty kwartał wzrostu sprzedaży porównywalnej, nieuwzględniającej wyników nowych sklepów. Ogółem wynik grupy to wzrost o 1 proc., ale w Europie kontynentalnej zanotowano spadek o 0,4 proc. Firma w komunikacie wyjaśnia, że widzi małą poprawę w Europie, napędzaną silnymi zwyżkami w Czechach i na Słowacji. O Polsce ani słowa, co sugeruje, że nie ma się czym chwalić.

W 2016 r. sprzedaż Tesco w Polsce spadła o 3 proc., firma zamknęła 11 sklepów. Powierzchnia sprzedaży skurczyła się ok. 10,2 tys. mkw. – 85 tys. przypadło na zamykane lokale, a reszta na ograniczanie powierzchni sprzedaży w nadal działających sklepach. Na ten rok Tesco zapowiedziało dalsze cięcia powierzchni sprzedaży. Ma spaść o ok. 33,2 tys. mkw. – niemal po równo rozłoży się na zamykane lokale i ograniczanie powierzchni hipermarketów. Firma nie podaje, o ile w związku z tym spadnie jej zatrudnienie – nowe sklepy na pewno nie są planowane.

Handel
Ruszyły protesty przed sklepami Lidla w całej Polsce. Spór o inwestycję na Warmii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel
Wielkie plany LPP. Firma zainwestuje w 2025 r. 3,5 mld zł
Handel
Co po elektrykach i koniakach
Handel
Cena wigilijnych pierogów i barszczu rośnie najmocniej od kilku lat
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Handel
Znowu szykują się drogie święta. Co zdrożało najmocniej?