Poziom szarej strefy w Rosji podał Aleksandr Surinow szef Federalnego Urzędu Statystycznego. Wcześniej gazeta Kommersant napisała, że MFW ocenia, że 33,7 proc. rosyjskiego PKB dostarcza nielegalna działalność gospodarcza.
- Tak, czytałem o tym. Trudno mi jednak się do nich odnieść, bo nasza ocena jest dwa razy niższa. W 2016 r było to 14,7 proc. PKB, w minionym -15-16 proc.. - cytuje wypowiedź urzędnika agencja Prime.
Surinow przyznał, że urząd nie uwzględnia w swoich obliczenia nielegalnej produkcji (sic!). A ta dostarcza na rynek np. połowę sprzedawanego w Rosji alkoholu. Według Związku Producentów Alkoholu, nielegalna wódka pochodzi z nielegalnych gorzelni.
zlokalizowanych w najbiedniejszych regionach Rosji - republikach kaukaskich - Dagestanie, Czeczenii, Inguszetii.
Lokalizacja nie jest przypadkowa. Pracujący tam na czarno muzułmanie są trzeźwi w pracy i nie kradną. Biznes chronią skorumpowani urzędnicy. Rosyjscy producenci od lat alarmują, że sytuacja jest coraz groźniejsza a polityka Kremla (podnoszenie akcyzy) w tej branży coraz gorsza.