Reklama

Powell poprawił rynkowe nastroje

Inwestorzy zaczęli się spodziewać, że Fed dokona w przyszłym roku tylko jednej podwyżki stóp procentowych.

Publikacja: 29.11.2018 20:00

Jerome Powell, szef Fedu, pozytywnie zaskoczył inwestorów swoim ostatnim wystąpieniem

Jerome Powell, szef Fedu, pozytywnie zaskoczył inwestorów swoim ostatnim wystąpieniem

Foto: AFP

Stopy procentowe wciąż pozostają niskie jak na standardy historyczne, ale są nieco poniżej poziomu, który według szerokich prognoz byłby neutralny dla gospodarki, czyli ani nie przyspieszałby, ani nie opóźniałby wzrostu – stwierdził Jerome Powell, prezes Fedu, podczas wystąpienia w nowojorskim Klubie Ekonomicznym. Jego słowa, wypowiedziane w środę wieczorem, rynek przyjął z entuzjazmem. Amerykański indeks S&P 500 zamknął się w środę 2,5 proc. na plusie i całkowicie odrobił straty poniesione w listopadzie, ale w czwartek rozpoczął sesję od lekkich spadków. Zyskiwała jednak większość indeksów giełdowych z Europy i Azji. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich chwilowo spadła poniżej 3 proc.

Ledwo co, bo na początku października, szef Fedu mówił bowiem, że poziom stóp procentowych w USA jest wciąż bardzo daleki od neutralnego. To stało się wówczas jednym z sygnałów do ostrej przeceny na światowych giełdach. Inwestorzy przestraszyli się, że Fed może zbyt agresywnie podnosić stopy procentowe.

Łagodniejsza polityka

Główna stopa procentowa Fedu jest obecnie w przedziale 2–2,25 proc. Grudniowa podwyżka stóp o 25 pb. jest już niemal przesądzona. Dotychczasowe projekcje Fedu mówiły, że w przyszłym roku stopy będą podnoszone trzykrotnie, ale rynek zaczyna się spodziewać, że dojdzie do tylko jednej podwyżki. Fed jeszcze jednak oficjalnie nie zmienił swoich prognoz podwyżek stóp procentowych.

– Słowa Powella wpisały się w to, co mówił wcześniej wiceprezes Fedu Richard Clarida, oraz w spekulacje, które krążyły po rynku. Tyle że w sytuacji pojawiających się coraz wyraźniej sygnałów zwiastujących globalne spowolnienie w gospodarce oraz nadal otwarte globalne punkty na mapie ryzyka, jak pełnowymiarowa wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami od stycznia czy też ryzyko „nieuporządkowanego" brexitu od końca marca, byłoby pewnym błędem oczekiwać, że Fed nie będzie „bardziej uważnie" przyglądał się sytuacji makroekonomicznej – twierdzi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Część analityków wskazuje jednak, że inwestorzy mogli zbyt optymistycznie zinterpretować słowa Powella. – Nie powiedział, że inflacja wyhamowała czy gospodarka stała się słabsza, niż myślał. Moim zdaniem mamy więc do czynienia z przesadną reakcją rynków – uważa Paul Ashworth, ekonomista z firmy Capital Economics. Jego zdaniem po grudniowej podwyżce stóp Fed podniesie je również w marcu, a później w czerwcu.

Reklama
Reklama

Szanse na rozejm

Inwestorzy mają też nadzieję, że wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami również może przestać na pewien czas straszyć, jeśli na rozpoczynającym się w piątek szczycie G20 w Buenos Aires prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi uda się osiągnąć porozumienie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.

– Naszym zdaniem ryzykowne aktywa powinny zyskiwać po rozejmie w wojnie handlowej – uważa Eleanor Creagh, strateg z Saxo Capital Markets.

Więcej w „Parkiecie"

Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Gospodarka
90 milionów złotych – tyle kosztuje Rosjan godzina wojny Putina
Gospodarka
Eksperci alarmują: polska gospodarka traci impet. Ratunkiem są inwestycje
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Marjut Falkstedt, prezes EFI: Nie chcemy tracić europejskich pereł w koronie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama