Gość przyznała, że dane gospodarcze za styczeń były lepsze od oczekiwań. - Gospodarka jest cały czas w przyzwoitej kondycji. Jednak tempo wzrostu przekraczające 5 proc. mamy za sobą - mówiła Kurtek.
Produkcja przemysłowa odbiła po słabym grudniu. Podobnie było ze sprzedażą detaliczną. Przemysł radzi sobie nie najgorzej, a popyt konsumpcyjny ciągle jest silny. - Zakładamy, że ten popyt będzie główną siłą napędową gospodarki w tym roku – prognozowała.
- Trochę słabiej kontrybuują do wzrostu inwestycje. Dynamika może być słabsza niż w 2018 r. Jest jeszcze eksport, który może radzić sobie słabiej ze względu na sytuację w Europie Zachodniej – dodała.
Według prognoz Kurtek wzrost gospodarczy w tym roku może wynieść 4 proc. - To nadal przyzwoite tempo wzrostu gospodarczego – oceniła.