Brazylijska agencja badania przestrzeni kosmicznej INPE podała na podstawie danych zebranych przez system satelitarny PRODES, że wyrębu drzew dokonano na powierzchni 13 235 m km2, na obszarze niemal 17 razy większym niż Nowy Jork. Od 2006 r. wycięto drzewa na powierzchni większej niż stan Connecticut. Oficjalne dane dotyczą okresu od sierpnia 2020 do końca lipca 2021 — pisze Reuter.
Raport INPE datowany 27 października wskazuje na wzrost wyrębu w każdym z ostatnich 4 cykli, a pierwszy dotyczy okresu przynajmniej od 2000 r. „Zwróćcie uwagę na datę tej publikacji. Rząd udał się na COP26 znając dane o wyrębie i ukrył je” — stwierdziła brazylijska organizacja Obserwatorium Klimatu. Rząd Brazylii miał już te dane przed szczytem klimatycznym w Glasgow — podała inna osoba.
- Te dane liczbowe są dla nas nadal wyzwaniem, musimy być bardziej stanowczy
wobec tych przestępstw — powiedział na konferencji prasowej w Brasilii minister środowiska, Joaquim Pereira Leite. Twierdził, że poznał je w dniu konferencji. Wyjaśnił dziennikarzom, że te dane nie odzwierciedlają ostatnio nasilonych działań przeciwko nielegalnym wyrębom, ale przyznał, że rząd musi zrobić więcej w walce z niszczeniem lasów.
Na konferencji w Glasgow rząd Brazylii zobowiązał się do położenia kresu nielegalnym wyrębom dwa lata wcześniej, do 2028 r., co wymagałoby bardzo dużych redukcji rocznie. Ogłoszone dane INPE wywołują wątpliwości czy krajowi kierowanemu przez prawicowego byłego kapitana sił zbrojnych, uda się dotrzymać danego słowa i zlikwidować nielegalny wyrąb do 2030 r., do czego zobowiązało się ponad 100 innych krajów.