W porównaniu do listopada produkcja nad Renem zmalała w grudniu o 0,4 proc. Był to już czwarty jej spadek z rzędu.
Większość ekonomistów spodziewała się odbicia produkcji w grudniu, średnio o 0,7 proc. w porównaniu do listopada. Czwartkowy odczyt jest więc sporym rozczarowaniem nawet biorąc pod uwagę to, że niemiecki urząd statystyczny zrewidował dane listopadowe. Obecnie ocenia, że produkcja przemysłowa spadła wtedy o 1,3 proc., zamiast o 1,6 proc.
W ujęciu rok do roku produkcja nad Renem zmalała w grudniu o 3,9 proc., po 4 proc. w listopadzie.
- Biorąc pod uwagę to, że w całym IV kwartale sprzedaż detaliczna w Niemczech wzrosła tylko marginalnie, a produkcja przemysłowa zmalała, wydaje się, że w tym okresie doszło do spadku PKB. Trzy tygodnie demu Federalny Urząd Statystyczny oceniał, że PKB w IV kwartale był na lekkim plusie, ale niewykluczone, że był to jednak lekki minus – napisał w komentarzu Andrew Kenningham, główny ekonomista ds. europejskich w Capital Economics.
Jeśli ma rację, byłaby to druga z rzędu kwartalna zniżka PKB Niemiec, co – w świetle powszechnej definicji – oznaczałoby początek recesji. W III kwartale niemiecka gospodarka skurczyła się o 0,2 proc. Początek 2019 r. nie przyniósł jak dotąd poprawy koniunktury nad Renem. Ankietowe wskaźniki aktywności w przemyśle, takie jak PMI, sugerują, że styczeń był pod tym względem najgorszy od pięciu lat.