Jest to szczególnie istotna zmian dla spółek niepublicznych. Jak podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości obecna konstrukcja akcji w spółkach, które nie są spółkami publicznymi, nie pozwala na zagwarantowanie wymiany informacji podatkowych o osobach, którym przysługują akcje na okaziciela. „Brakuje bowiem możliwości ich identyfikacji. To niebezpieczna sytuacja. Anonimowość może stwarzać np. ryzyko nadużyć związanych z praniem brudnych pieniędzy przy wykorzystaniu akcji na okaziciela” – czytamy w komunikacie resortu. Problem ten nie dotyczy spółek publicznych, których akcje są zapisane na rachunkach w domach maklerskich.
Czytaj także: Te spółki to najbardziej rentowne biznesy na giełdzie
Wprowadzana zmiana zakłada, że akcje spółek, także te na okaziciela, będą miały formę zapisu cyfrowego. Obligatoryjna dematerializacji i rejestrowanie akcji spółek niepublicznych ma przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa i efektywności obrotu akcjami. „Możliwa będzie łatwa identyfikacja właściciela akcji - na podstawie danych ujawnionych w rejestrze akcjonariuszy, zarówno przez uczestników obrotu akcjami, jak i samą spółkę. Pozwoli to również na wprowadzenie jednolitych zasad przenoszenia praw z akcji, niezależnie od tego, czy przedmiotem obrotu są akcje imienne, czy na okaziciela. Projekt umożliwi spółkom niebędącym publicznymi cyfryzację akcji na dwa sposoby - poprzez system rachunków papierów wartościowych albo rejestru akcjonariuszy. Wyboru metody dokonywać będzie walne zgromadzenie akcjonariuszy” – wskazuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
Obowiązek pełnej dematerializacji wprowadzony zostanie z początkiem 2021 r. Spółki są jednak zobowiązane do podjęcia odpowiednich działań przygotowawczych już w 2020 r.