Reklama

Powstaje nowy rejestr

Nowo utworzony rejestr hematoonkologii ma przynieść kopalnię informacji o chorobie i ułatwić refundację terapii.

Publikacja: 04.09.2018 22:00

Rejestry chorób muszą być kompletne – podkreślali eksperci.

Rejestry chorób muszą być kompletne – podkreślali eksperci.

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

– Mam wielką przyjemność ogłosić, że podjęliśmy decyzję o utworzeniu rejestru w hematoonkologii, który obejmie różne schorzenia w tej dziedzinie – zapowiedział w Krynicy Marcin Czech, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, podczas panelu „Rejestry medyczne drogą do efektywniejszego zarządzania środkami w onkohematologii".

Rejestr jako część krajowego rejestru nowotworów będzie prowadzony przez Instytut Onkologii w Warszawie. Ma zbierać precyzyjne dane na temat sposobów leczenia chorych w codziennej praktyce. Będzie kompatybilny z systemami Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) i systemami informatycznymi szpitali. Zwiększy to możliwości analizy danych. Czech zastrzegł, że uruchomienie rejestru jest zaledwie początkiem drogi, ale jego zdaniem tworzenie takich zbiorów to przyszłość medycyny.

Uczestniczący w debacie eksperci związani z rynkiem medycznym wyrazili nadzieję, że ułatwi on kształtowanie polityki refundacyjnej. Prof. Krzysztof Giannopoulos, kierownik zakładu hematologii doświadczalnej na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, zastrzegł przy tym, że rejestr nie może być warunkiem udzielania pomocy chorym.

– Wprowadzenie tego rejestru w hematologii jest pożądane i będzie z korzyścią dla pacjentów, których dotyczą decyzje refundacyjne. Rejestr może być narzędziem do negocjacji między Ministerstwem Zdrowia a firmami farmaceutycznymi, jednak leczenie nie może być uzależnione od skuteczności terapii u danego pacjenta, choć w jakiś sposób musi być dostosowane do możliwości finansowych systemu. To nie rejestry mają decydować, czy leczyć, one powinny tylko wskazywać, który lek jest skuteczny – zauważył prof. Giannopoulos.

Poinformował, że rozpoczął się wspólny projekt z Uczelnią Łazarskiego i czterema firmami farmaceutycznymi, który ma przeanalizować dane NFZ związane z leczeniem szpiczaka. Mogą one być też przydatne do sfinalizowania negocjacji resortu zdrowia z firmami farmaceutycznymi na temat refundacji terapii tego nowotworu sześcioma lekami, zarejestrowanymi już w Unii Europejskiej.

Reklama
Reklama

Jak tłumaczył Jerzy Gryglewicz, ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, analiza jest potrzebna do skutecznych decyzji. Niewielka liczba pacjentów i wysokie koszty terapii sprawiają, że stworzenie rejestru chorych na szpiczaka powinno być łatwe. Utrudnieniem jego zdaniem mogą być niekompletne dane w krajowym rejestrze nowotworów Instytutu Onkologii i brak możliwości analizy własnych danych przez NFZ, który według Gryglewicza powinien przy tym współpracować z prywatnym biznesem.

Iwona Kasprzak, dyrektor departamentu gospodarki lekami z NFZ, podkreśliła, że dane Funduszu są unikatowe i niemal w 100 proc. kompletne. – Problemem w tworzeniu innych rejestrów jest motywowanie do uzupełniania danych, ale personel medyczny już uważa, że jest obarczony zbyt dużą ilością formalności – powiedziała Kasprzak.

Forum Ekonomiczne
Polityka i biznes – nowe otwarcie
Forum Ekonomiczne
Innowacyjne leki bliżej pacjentów
Forum Ekonomiczne
Przygotowania do systemu kaucyjnego są na ostatniej prostej
Discussion
Operating with Patients in Mind
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Economy
Small Businesses as Innovation Leaders: A Fresh Look at Digitalisation
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama