Takie wnioski płyną z dyskusji „Jakiej solidarności potrzebuje Europa”, którą prowadzono podczas sesji plenarnej na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Uczestnicy debaty zgodzili się, że ostatnie problemy, z jakimi boryka się Europa, jak kryzys migracyjny, decyzja Wielkiej Bretanii o wyjściu z Unii Europejskiej czy odmienne reakcje poszczególnych państw na wyzwania z zewnątrz stanowią zagrożenie dla jedności Europy. Aby zapewnić bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne oraz harmonijny rozwój gospodarczy, państwa europejskie muszą wypracować takie formy współpracy, które będą świadczyć o solidarności Europy, próbując jednocześnie pogodzić interesy poszczególnych państw i grup społecznych.
Rodzące się społeczeństwo
Tibor Navracsics, węgierski komisarz ds. Edukacji, Kultury, Młodzieży i Sportu w Komisji Europejskiej podkreślił, że miał tę wyjątkową możliwość stać „po obu stronach barykady” współczesnego europejskiego konfliktu idei. Jako minister w rządzie węgierskim broniłem autonomii państwowej, a obecnie jako komisarz w KE jestem zobligowany do bronienia wartości europejskich.
Jego zdaniem pogodzenie tych interesów jest jak najbardziej możliwe. Jego zdaniem istnieje jednak kilka poziomów solidarności europejskiej poczynając od relacji międzyludzkich, lokalnej społeczności, poprzez regiony aż do państw narodowych.
- Na różnisz szczeblach ta integracja przebiega w różnym stopniu i w różnym tempie. Dla przykładu na najniższym szczeblu, po cichu rośnie młode pokolenie ludzi reprezentujących już zupełnie nowe myślenie. To wychowankowie programów różnych wymian. To studenci, którzy w ramach choćby Erasmusa część życia spędzili w różnych krajach Europy. Mają znajomych rozrzuconych po całej Unii. Oni oczywiście mają poczucie przynależności do swojego kraju, ale mają też silną tożsamość Europejczyka, która nie antagonizuje z tożsamością regionalną– mówił Navracsics. - Myślę, że to pokolenie to nowy fundament przyszłej Europy – dodał. Jak zaznaczył ta integracja postępuje także na wyższym szczeblu, regionalnym. - Obserwujemy wymianę między regionami, dobrze funkcjonuje koncepcja miast partnerskich – to wszystko jego zdaniem prowadzi do wymiany myśli i stwarza podwaliny do budowy wspólnoty. Jak dodał na to nakłada się wielka polityka państw, która prowadzi swoją własną grę interesów.
Europejska drużyna
Jak zwrócił uwagę Marek Kuchciński, Marszałek Sejmu RP właśnie mija 35 lat od zjazdu Solidarności w 1981 roku, na którym związek ogłosił przesłanie do ludzi pracy i narodów Europy z apelem o poszanowanie praw pracowniczych i wolności. Rok później Ronald Reagan przypomniał ten apel, mówiąc że to głos wolnych ludzi skierowany do całego świata.