Bahamy znalazły się na pierwszej pozycji w rankingu PwC, bo ich kryptowaluta została już wdrożona na stosunkowo szeroką skalę. Sand Dollar, czyli cyfrowa wersja dolara Bahamów, została wprowadzona do obiegu w październiku 2020 r. Każdy mieszkaniec Bahamów może mieć dostęp do cyfrowego portfela za pomocą specjalnej aplikacji lub karty płatniczej. Dane o transakcjach może wykorzystywać w aplikacji dającej dostęp do mikrokredytów.
Narodowy Bank Kambodży prowadził prace nad własną kryptowalutą od lipca 2019 r. w ramach projektu Bakong. Wprowadził swoją walutę cyfrową do obiegu w październiku 2020 r. Wdrożył ten projekt wspólnie z 11 krajowymi bankami i firmami obsługującymi płatności. Prowadzi też eksperymenty z płatnościami transgranicznymi wspólnie z malezyjskim Maybankiem. Państwowa kryptowaluta ma służyć m.in. wyrównywaniu dostępu do usług finansowych. W Kambodży niewielu ludzi posiada konta bankowe, bank centralny więc stawia na upowszechnienie płatności za pomocą smartfonów.
Chiny pracują nad cyfrowym juanem od 2014 r. W kwietniu 2020 r. rozpoczęły testy tej waluty, które na jesieni zyskały większą skalę. Tysiące ludzi w kilku metropoliach dostało cyfrowe juany. Ludowy Bank Chin deklaruje, że chce, by cudzoziemcy mogli używać cyfrowych juanów podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 r.
Chiński cyfrowy juan wzbudza jednak spore kontrowersje. Niedawno pojawiły się doniesienia, że ta waluta będzie wyposażona w funkcję „daty ważności". Bank centralny będzie mógł więc zmuszać konsumentów do wydawania cyfrowych juanów, ogłaszając, że wygasi część z nich po określonym dniu.
Tuż za Chinami w rankingu PwC uplasowała się Ukraina. Wypadła ona najlepiej spośród państw europejskich. Narodowy Bank Ukrainy w 2018 r. przeprowadził testy, w czasie których wyemitował 5,4 tys. e-hrywien. W 2020 r. sygnalizował on, że rozważa emisję własnej CBDC na większą skalę.