We wtorek poznamy dane o podaży pieniądza podawane przez NBP, a GUS poda informacje o inflacji za czerwiec. W czwartek upublicznione zostaną czerwcowe odczyty z rynku pracy o wynagrodzeniach i zatrudnieniu, a w piątek produkcja przemysłowa.

Wszystkie te czynniki mogą wpływać na złotego. Na jego kurs negatywnie może też oddziaływać ogłoszony w ostatnich dniach pomysł rządu dotyczący wypłaty zysku z banku centralnego. – Wypłata środków z NBP na pewno nie sprzyja złotemu. Jest to powrót do pomysłów Andrzeja Leppera, które nie prowadzą do stabilizacji polityki fiskalnej – mówi Przemysław Kwiecień, główny ekonomista domu maklerskiego X-Trade Brokers.

„Proponowane rozwiązania sugerują inwestorom, że rządowi zależy na słabym złotym, by uzyskać wypłatę z zysku NBP” – napisali w raporcie ekonomiści Banku Citi Handlowy. Kurs euro powinien się ich zdaniem poruszać w najbliższych dniach między 4,35 a 4,43 zł.

Na zachowanie giełdy duży wpływ będą mieć wyniki amerykańskich spółek – szczególnie banków – w II kwartale. Sezon publikacji właśnie się rozpoczął. Niemniej wskaźnik największych spółek WIG20 po przebiciu 1800 pkt ma otwartą drogę do dalszych spadków. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1770 pkt, a po jego przebiciu indeks zdaniem analityków raczej nie zatrzyma się przed 1700 pkt.

Rynek długu czeka na aukcję pięcioletnich obligacji, która odbędzie się 15 lipca. Pod koniec tygodnia inwestorzy na tym rynku realizowali zyski po kilku dniach wzrostu.