Według najnowszego rankingu magazynu „Forbes", majątek Gatesa wynosi 72 mld dol., co oznacza, że w ciągu roku wzbogacił się o 6 mld dol. Majątek Buffetta, głównego udziałowca i prezesa firmy inwestycyjnej Berkshire Hathaway, skoczył jednak aż o 12,5 mld dol. To w tegorocznym rankingu absolutny rekord.

W pierwszej dziesiątce amerykańskich krezusów w ciągu roku nie doszło do żadnych przetasowań. Za Gatesem i Buffettem, których fortuny rosną, choć obaj chętnie się nimi dzielą, znalazł się Larry Ellisson, założyciel spółki informatycznej Oracle. Dalej uplasowali się przemysłowcy bracia Koch, czworo przedstawicieli rodziny Waltonów – w tym najbogatsza Amerykanka  Christy Walton – i Michael Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku i założyciel agencji informacyjnej Bloomberg.

Łączny majątek 400 najbogatszych Amerykanów powiększył się w ciągu roku o 300 mld dol. i osiągnął rekordową wartość 2 bln dol. To mniej więcej czterokrotnie tyle, ile wynosi polski PKB. Jeszcze w ub.r. przepustką do tego elitatarnego grona była fortuna sięgająca 1,1 mld dol. W tym roku trzeba było dysponować już 1,3 mld dol. Tak wysoko  poprzeczka była tylko w latach 2007–2008, tuż przed kryzysem. To sprawiło, że na liście zabrakło miejsca dla ponad 60 amerykańskich miliarderów.

W tym roku w zestawieniu „Forbesa" pojawiło się 20 nowych nazwisk. Wśród nich jest Michael Rubin, założyciel internetowego sklepu ze sprzętem sportowym Kynetics, który jest też jednym z 20 krezusów, którzy nie ukończyli jeszcze 45. roku życia. Nuworysze wypierają m.in. zarządzających funduszami inwestycyjnymi, których w tym roku w rankingu jest tylko 28, o trzech mniej niż rok wcześniej. Najbogatszym z nich jest George Soros.