Rosneft planuje w październiku zwolnić jedną czwartą (tysiąc osób) ze swojej kwatery głównej w Moskwie, dowiedział się Kommersant. Powodem jest konieczność redukcji kosztów, pochodna zachodnich sankcji uniemożliwiających paliwowemu gigantowi dostęp do zagranicznego kredytowania. W koncernie przyznają też, że administracja jest rozdęta a wiele stanowisk się dubluje. Rosneft to kolejny z rosyjskich gigantów energetycznych, który musi ciąć koszty. Wcześniej RŻD (Rosyjskie Drogi Żelazne) zwolniły 6,2 proc. ludzi redukując zatrudnienie do 847,2 tys. osób.

W największym dostawcy prądu w Rosji - Inter RAO pracę straciło blisko 10 proc. menadżerów a w zarządzającym elektrowniami wodnymi RusHydro zwolnienia na ten rok mają objąć do 30 proc. pracowników. W Rosji państwowe firmy i urzędy uchodzą za najbardziej pożądane miejsca pracy. Zwolnienia mają miejsce bardzo rzadko, a rozrośnięta biurokracja pozwala egzystować spokojnie aż do emerytury.