Lewicowy prezydent w otoczeniu swych doradców ekonomicznych w siedzibie prezydenta i rządu, w pałacu Mirafloies w Caracas poinformował, że zostanie obcięte pięć zer, a nie trzy w ramach denominacji przewidzianej najpierw w początku czerwca, a następnie odroczonej do 4 sierpnia. Maduro nie podał powodów kolejnego odroczenia.
Czytaj także: Wenezuelę czeka inflacja sięgająca 1 mln procent?
Wraz z tym zapowiedział uruchomienie „programu odrodzenia gospodarczego” zawierającego też inne posunięcia przygotowywane przez rząd. Wśród nich ogłosił skierowanie do Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego, wybranego na miejsce poprzedniego parlamentu, projektu ustawy zakazującej bezprawnej wymiany dewiz, którą zamierza znieść stare bariery i nadać nowy impet inwestycjom zagranicznym. — Zwracam się o wsparcie, bo Wenezuela potrzebuje tej wielkiej zmiany walutowej — oświadczył w wystąpieniu transmitowanym przez radio i telewizję.
Prezydent pokazał nowe banknoty boliwara, jakie bank centralny zacznie wprowadzać do obiegu i potwierdził, że największy nominał będzie wartości 500 boliwarów. Podkreślił, że „suwerenny” boliwar zostanie związany z kursem cyfrowej waluty „petro” wyemitowanej przez rząd w tym roku, choć nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób będzie wprowadzana do obiegu.
Maduro zapewnił, że jest gotowy debatować w tym zgromadzeniu o specjalnych uprawnieniach ustawodawczych o dogłębnej reformie prawnej, która pozwoli na „swobodny napływ inwestycji niezbędnych dla kraju”. Nie podał jednak żadnych szczegółów.