– Musimy do końca roku wprowadzić poprawki w 236 z 418 obowiązujących ustaw i rozporządzeń – zapowiedział premier Andrus Ansip.

W grudniu estoński parlament przyjął budżet z deficytem 5,2 proc. (330 mln euro), czyli niższym niż 3 proc. PKB, spełniając ostatnie z kryteriów z Maastricht. Dzięki temu Estonia stanie się w przyszłym roku, obok Słowenii i Słowacji, trzecim krajem z Europy Środkowo-Wschodniej z euro.

Główne zapisy ustawy dotyczą trybu wprowadzania euro. M.in. przez dwa pierwsze tygodnie 2011 r. euro i korona estońska będą na rynku funkcjonować równolegle. Będzie można nimi wszędzie płacić, ale reszta będzie wydawana już tylko w euro. Banki dokonają automatycznie wymiany lokat po kursie 15,64 korony za euro. Przez pół roku banki będą wymieniały gotówkę bez ograniczeń; potem będzie to możliwe tylko w Banku Estonii. Operacja ta nie została ograniczona czasowo.

Wszystkie świadczenia budżetowe dla ludności zostaną przeliczone na euro i zaokrąglone na korzyść Estończyków.