Strefy wciąż atrakcyjne

Rząd liczy, że do specjalnych stref ekonomicznych trafi w tym roku 9,5 mld zł. Oznaczałoby to, że wydatki inwestorów byłyby zaledwie o 20 proc. mniejsze niż w rekordowym roku 2008

Aktualizacja: 25.01.2009 12:16 Publikacja: 24.01.2009 03:21

Pomorska SSE, ubegłoroczne otwarcie fabryki PolandTokai Okaya Manufacturing sp. z o.o.

Pomorska SSE, ubegłoroczne otwarcie fabryki PolandTokai Okaya Manufacturing sp. z o.o.

Foto: Fotorzepa, Bosiacki Roman Bos Roman Bosiacki

Z ostatnich szacunków Ministerstwa Gospodarki wynika, że wartość inwestycji, jakie w ubiegłym roku zadeklarowali przedsiębiorcy w strefach, może przekroczyć 12 mld zł. Tymczasem według Teresy Korycińskiej, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia, rok 2009 będzie tylko niewiele gorszy. – W ujęciu wartościowym powinniśmy osiągnąć 80 proc. efektów z ubiegłego roku – twierdzi Korycińska.

Taki wynik, zważywszy na kryzys, byłby całkiem dobry. Dlatego resort chce przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o rozszerzenie granic SSE, na co pozwoliła ubiegłoroczna zmiana przepisów. Większość z nich ma być załatwiona jeszcze w I połowie roku. Rząd mocno liczy, że nowe grunty podtrzymają słabnące zainteresowanie inwestorów. W końcu 2008 roku część przedsiębiorców wyraźnie dała do zrozumienia, że zainwestuje w nowe przedsięwzięcia, jeśli strefy zaoferują nowe lokalizacje. Teraz niektóre strefy, jak licząca 457 ha Legnicka SSE, mają urosnąć nawet o połowę. Do końca roku łączny obszar stref powinien się powiększyć do 13,9 tys. ha.

Na pośpiech ministerstwa liczą także strefy. W niektórych nie ma już wolnych terenów, a ostrożniejsi w warunkach kryzysu inwestorzy są bardziej wybredni. Dlatego prognozy zarządzających SSE co do spodziewanych efektów inwestycyjnych w 2009 r. są bardziej sceptyczne niż MG.

Wstępne szacunki stref zebrane przez „Rz” zakładają, że liczba zezwoleń może spaść wobec ubiegłego roku o jedną trzecią: z ponad 200 do niecałych 140. A łączna wartość inwestycji nawet o połowę, do ok. 6,2 mld zł.

O powodzeniu inwestycji w dużym stopniu będzie więc decydować atrakcyjność nowych gruntów. Katowicka SSE zamierza np. pozyskać tereny na Opolszczyźnie, gdzie chciałaby zaoferować dużemu inwestorowi 200-hektarową działkę przy autostradzie A4. W planach jest także poszerzenie podstref gliwickiej i żorsko-jastrzębskiej. – Na koniec 2009 r. chcemy zwiększyć nasz obszar z 1544 do 2009 ha – zapowiada Piotr Wojaczek, prezes KSSE.

Słupska SSE zamierza rozszerzyć teren z 401 do 550 ha. Władze strefy liczą m.in. na przyłączenie ok. 90 ha w Redzikowie, gdzie ma powstać tarcza antyrakietowa. Kilka innych obszarów już wcześniej zostało objętych patronatem strefy. One także powinny w tym roku znaleźć się w jej granicach. Jak twierdzi prezes Słupskiej SSE Mirosław Kamiński, dzięki takiej poczekalni samorządy mogą lepiej przygotować tereny, np. uzbroić je i wykonać badania geologiczne, których wyników mogą potrzebować przyszli inwestorzy. W tym roku Słupska SSE zakłada wydanie siedmiu – ośmiu pozwoleń. W ubiegłym wydała ich 11. O 173 ha powiększy swój obszar Krakowski Park Technologiczny (teraz liczy 417 ha). Więcej niż połowa nowych działek już przeznaczona jest dla konkretnych firm. Przedstawiciele stref nie ukrywają, że jeśli tylko znajdą się chętni, zwiększą liczbę wniosków o rozszerzenie granic. Nie można jednak wykluczyć, że kryzys sprawi, iż nawet dzisiejsze plany okażą się zbyt ambitne. Przekonała się o tym Kostrzyńsko-Słubicka SSE, której szefowie zaledwie dwa tygodnie temu szykowali się do podpisywania umów z trzema inwestorami. Przed tygodniem jeden z nich niespodziewanie zrezygnował, a dwaj pozostali poprosili o kilka miesięcy zwłoki. Może to oznaczać, że strefa nie zwiększy w tym roku nakładów w stosunku do ubiegłego, co prognozowała jeszcze na początku stycznia.

– Wtedy byłem umiarkowanym optymistą. Teraz jednak muszę być realistą – przyznaje Krzysztof Dołganow, prezes K-SSSE.

[ramka][b]Marcin Kaszuba, ekspert Ernst & Young[/b]

Zarządzenie nie tylko zwiększa limit obszaru stref, ale przede wszystkim usuwa część niekorzystnych dla inwestorów przepisów. Rozszerza zakres zezwoleń regulujących działalność badawczo-rozwojową, uelastycznia kryteria związane z rozwojem technologicznym oraz sposób liczenia kosztów pracy. Nowelizacja dostosowuje więc przepisy do rzeczywistości gospodarczej, sankcjonując racjonalne podejście inwestorówi organów podatkowych. Dzięki temu SSE mają szansę pozostać istotnym instrumentem wsparcia napływu inwestycji bezpośrednich. [/ramka]

Z ostatnich szacunków Ministerstwa Gospodarki wynika, że wartość inwestycji, jakie w ubiegłym roku zadeklarowali przedsiębiorcy w strefach, może przekroczyć 12 mld zł. Tymczasem według Teresy Korycińskiej, wicedyrektor Departamentu Instrumentów Wsparcia, rok 2009 będzie tylko niewiele gorszy. – W ujęciu wartościowym powinniśmy osiągnąć 80 proc. efektów z ubiegłego roku – twierdzi Korycińska.

Taki wynik, zważywszy na kryzys, byłby całkiem dobry. Dlatego resort chce przyspieszyć rozpatrywanie wniosków o rozszerzenie granic SSE, na co pozwoliła ubiegłoroczna zmiana przepisów. Większość z nich ma być załatwiona jeszcze w I połowie roku. Rząd mocno liczy, że nowe grunty podtrzymają słabnące zainteresowanie inwestorów. W końcu 2008 roku część przedsiębiorców wyraźnie dała do zrozumienia, że zainwestuje w nowe przedsięwzięcia, jeśli strefy zaoferują nowe lokalizacje. Teraz niektóre strefy, jak licząca 457 ha Legnicka SSE, mają urosnąć nawet o połowę. Do końca roku łączny obszar stref powinien się powiększyć do 13,9 tys. ha.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli