Rok wcześniej w ten sposób zeznanie w całym kraju złożyło zaledwie 419 osób. Jednym z powodów był wymóg posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Na początku kwietnia Ministerstwo Finansów ogłosiło, że nie będzie on już potrzebny do wysłania najpopularniejszego formularza PIT-37.
[wyimek]0,4 proc. z 20 mln podatników wysłało fiskusowi zeznania za 2008 r. przez Internet[/wyimek]
Wczoraj resort uznał, że po zmianie usługa cieszyła się „bardzo dużym powodzeniem”. Bez e-podpisu złożono 77,5 tys. zeznań PIT-37. O tym, jak bardzo konieczność jego posiadania zniechęca do rozliczeń przez sieć, świadczą liczby. Zeznań z takim podpisem złożono zaledwie 6,9 tys. Ogółem siecią wysłano 84,3 tys. zeznań wypełnionych przez 89,3 tys. podatników (PIT-37 można było rozliczyć z małżonkiem). Oznacza to, że przez Internet zeznania wysłało 0,4 proc. z ok. 20 mln podatników.
W ocenie Wojciecha Piotrowskiego, doradcy podatkowego z firmy KPMG, możliwość wysłania rozliczeń bez e-podpisu została uruchomiona zbyt późno. – Liczba osób, które z niej skorzystały, jest i tak zaskakująco duża. Oczekuję, że w przyszłym roku będzie można wysłać w ten sposób wszystkie rodzaje zeznań już od 1 stycznia – mówi.
Ministerstwo Finansów tłumaczy opóźnienie procedurami legislacyjnymi. – Podatnicy podeszli do nowego rozwiązania z rezerwą – dodaje Szymon Milczanowski z resortu finansów.