Według najnowszych prognoz czeskiego Ministerstwa Finansów PKB spadnie w tym roku o 4,3 proc. wobec zapowiadanych wcześniej 2,3 proc.

Powody to głównie spadek tamtejszego eksportu stanowiącego grubo ponad połowę wartości czeskiej gospodarki. Już w pierwszym kwartale PKB spadł o 3,4 proc. „Wszyscy nasi główni partnerzy handlowi, poza Polską, są w recesji” – napisało w uzasadnieniu do prognozy ministerstwo.

Także w 2010 roku sytuacja ma być niewiele lepsza – gospodarka ma się rozwijać w tempie zaledwie 0,3 proc. W kwietniu ministerstwo prognozowało wzrost o 0,8 proc. Recesja oznacza także problemy budżetu – według najnowszych prognoz deficyt sektora finansów publicznych ma wzrosnąć w tym roku do 5,5 proc. PKB a dług publicznych do 34,5 proc. PKB, z 33,9 proc.

Wczoraj opublikowano także dane o produkcji na Litwie. Spadek jej wartości okazał się słabszy niż w poprzednich miesiącach i wyniósł 16 proc. Ale prognozy dla Litwy są i tak złe – według tamtejszego rządu spadek PKB może wynieść o 15 – 20 proc. Wczoraj tamtejszy parlament zgodził się na podwyżkę podatku VAT o 2 pkt proc., do 21 proc.