– Polskie samorządy są najlepsze w Unii, są wzorem do naśladowania – podkreślał Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego na wczorajszej gali wręczania wyróżnień w Rankingu Samorządów 2011. – Teraz czeka nas kolejne wyzwanie. Nie chodzi tylko o wykorzystanie 100 proc. funduszy UE, ale o ich efektywne wykorzystanie. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w jakiej znalazły się samorządy w Irlandii czy Grecji – ostrzegał szef PE.
Samorządowcy zebrani na naszej gali, zwycięzcy rankigu, reprezentujący najlepiej zarządzane miasta i gminy w Polsce, takiego scenariusza raczej się nie obawiają. Co nie znaczy jednak, że swoją przyszłość widzą w różowych kolorach. Wprost odwrotnie. – Rok 2011 będzie ostatnim rokiem wielkiej, wspieranej przez UE modernizacji – zauważył wczoraj Ryszard Grobelny, prezydent Poznania.
Wszystko o rankingu samorządów: rp.pl/rankingsamorzadow2011
W kolejnych latach poziom inwestycji będzie spadać, w 2015 r. w porównaniu z 2011 r. zmniejszy się o ok. 30 proc. Zamiast ponad 40 mld zł rocznie, samorządy będą w stanie wydawać na projekty inwestycyjne 18 mld zł.
– Będziemy też musieli ciąć wydatki bieżące, może nawet zamykać szkoły i teatry, ciąć zatrudnienie w administracji samorządowej – powiedział „Rz" Grobelny. – I to nie jest moje czarnowidztwo, bo jestem z natury optymistą, tak wynika z wieloletnich planów wszystkich samorządów – dodał.