- Istnieją poważne zagrożenia dla perspektyw amerykańskiej gospodarki, wśród których są napięcia na światowych rynkach finansowych – oświadczył Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC), organ Fedu sterujący polityką pieniężną w USA, w komunikacie kończącym dwudniowe posiedzenie.
W ramach programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), czyli skupu obligacji skarbowych za dodrukowane pieniądze, Fed zwiększył swój portfel tych aktywów do około 1,7 bln USD. Średni okres ich zapadalności wynosi obecnie nieco ponad sześć lat. „Operacja twist" ma na celu jego wydłużenie.
Aby tego dokonać, Fed do czerwca 2012 r. wymieni 400 mld USD obligacji o okresie zapadalności krótszym niż trzy lata na papiery o dłuższym terminie zapadalności o jednakowej wartości nominalnej. Oznacza to, że amerykański bank centralny nie zasili gospodarki nowymi pieniędzmi, dzięki czemu powinien uniknąć krytyki, jaką budził program QE, w szczególności jego druga runda.
Z ankiety przeprowadzonej przed posiedzeniem Fedu przez agencję Bloomberga wynika, że większość ekonomistów nie wierzy w skuteczność tego programu. Wskazują m.in., że problemem amerykańskiej gospodarki nie są zbyt wysokie stopy procentowe, więc ich dalsze obniżanie nie jest w stanie pobudzić koniunktury.
FOMC w środę podtrzymał również swoje zobowiązanie z poprzedniego posiedzenia, że główna stopa procentowa pozostanie w obecnym przedziale od 0 do 0,25 proc. co najmniej do połowy 2013 r., jeśli nie dojdzie do wyraźnej poprawy koniunktury.