„Istotnym czynnikiem niepewności w obliczu którego stoi obecnie świat nie jest euro, ale kierunek jaki w przyszłości wybiorą Chiny. Model rozwoju, który zapewnił szybki wzrost wyczerpał się", napisał prezes Soros Fund Management w artykule opublikowanym na stronie internetowej Project Syndicate.
Soros wskazuje na „nierozwiązane sprzeczności" w polityce obecnego kierownictwa, które mogą mieć głębokie konsekwencje dla Chin i świata, jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni.
"Chińskie kierownictwo słusznie za priorytetowy uznało wzrost gospodarczy, a nie reformy strukturalne, ponieważ reformy strukturalne, w połączeniu z dyscypliną fiskalną mogą wepchnąć gospodarkę w spiralę deflacyjną" twierdzi Soros.
Jedną ze wspomnianych sprzeczności według Sorosa jest polityka wobec hutnictwa. Rządowy nakaz uruchomienia wielkich pieców wiąże się przecież z dużym wzrostem zadłużenia, a taka sytuacja nie może trwać dłużej niż kilka lat.
Kiedy Ludowy Bank Chin (bank centralny) w 2012 r. zaczął hamować wzrost zadłużenia rząd interweniował, gdyż to spowolnienie zaczęło negatywnie wpływać na gospodarkę. W lipcu 2013 rząd nakazał hutom uruchomienie pieców hutniczych, zaś bankowi centralnemu polecił złagodzenie restrykcji kredytowych dzięki czemu gospodarka mogła wykonać gwałtowny zwrot.