Reklama

Soros o przyszłości Chin

W jakim kierunku podążą Chiny? - właśnie to zagadnienie absrobuje George'a Sorosa. Ten miliarder i filantrop uważa, iż jest to jednym z ważniejszych czynników niepewności w światowej gospodarce.

Publikacja: 03.01.2014 13:57

Soros o przyszłości Chin

Foto: Bloomberg

„Istotnym czynnikiem niepewności w obliczu którego stoi obecnie świat nie jest euro, ale kierunek jaki w przyszłości wybiorą Chiny. Model rozwoju, który zapewnił szybki wzrost wyczerpał się", napisał prezes Soros Fund Management  w artykule opublikowanym na stronie internetowej Project Syndicate.

Soros wskazuje na „nierozwiązane sprzeczności" w polityce obecnego kierownictwa, które mogą mieć głębokie konsekwencje dla Chin i świata, jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni.

"Chińskie kierownictwo słusznie za priorytetowy uznało wzrost gospodarczy, a nie reformy strukturalne, ponieważ reformy strukturalne, w połączeniu z dyscypliną fiskalną mogą wepchnąć gospodarkę w spiralę deflacyjną" twierdzi Soros.

Jedną ze wspomnianych  sprzeczności według Sorosa jest polityka wobec hutnictwa. Rządowy nakaz uruchomienia wielkich pieców wiąże się przecież z dużym wzrostem zadłużenia, a taka sytuacja nie może trwać dłużej niż kilka lat.

Kiedy Ludowy Bank Chin (bank centralny) w 2012 r. zaczął hamować wzrost zadłużenia rząd interweniował, gdyż  to spowolnienie zaczęło negatywnie wpływać na gospodarkę. W lipcu 2013 rząd nakazał hutom uruchomienie pieców hutniczych, zaś bankowi centralnemu polecił  złagodzenie restrykcji kredytowych dzięki czemu gospodarka mogła wykonać gwałtowny zwrot.

Reklama
Reklama

Uzależnienie gospodarki od kredytu pokazuje ostatni raport państwowego audytora z którego wynika, że  od końca 2010 r. dług samorządów lokalnych zwiększył się  o 67 proc. do 17,9 biliona juanów (2,95 bln dolarów) w czerwcu 2013 r.

Soros dostrzega „pewne niesamowite podobieństwa" sytuacji finansowej Chin do tej jaka była w Stanach Zjednoczonych przed kryzysem z 2008 r. Kluczową różnicą jest kontrola państwa nad gospodarką chińską.

Jeśli nowym władzom nie uda się przeprowadzić reform podkopane zostanie zaufanie do obecnego rządu w rezultacie czego mogą pojawić się represje w kraju a także zbrojna konfrontacja zewnętrzna, ostrzega George Soros.

„Istotnym czynnikiem niepewności w obliczu którego stoi obecnie świat nie jest euro, ale kierunek jaki w przyszłości wybiorą Chiny. Model rozwoju, który zapewnił szybki wzrost wyczerpał się", napisał prezes Soros Fund Management  w artykule opublikowanym na stronie internetowej Project Syndicate.

Soros wskazuje na „nierozwiązane sprzeczności" w polityce obecnego kierownictwa, które mogą mieć głębokie konsekwencje dla Chin i świata, jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni.

Reklama
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Finanse
Donald Tusk powołał nowego wiceszefa KNF. Jakie ma zadania?
Reklama
Reklama