KNF wysłała do zarządów SKOK pismo, w którym ostrzega przed masowym zlecaniem różnych czynności firmom zewnętrznym, czyli outsourcingiem. W piśmie nadzorca wzywa kasy do przeglądu umów outsourcingowych i dostosowania ich do przepisów. Kasy mają na to czas do końca kwietnia. Komisja przypomina, że może nakazać kasom zmianę lub rozwiązanie umów które podpisały z zewnętrznymi firmami.
Chodzi m.in. o umowy dotyczące zarządzania aktywami i pasywami oraz ryzykiem kredytowym, a także ocenę zdolności kredytowej klientów i kontrolę wewnętrzną. Zgodnie z przepisami SKOK-i nie mogą powierzać tych czynności firmom zewętrznym. Są jednak kasy gdzie nawet 90 proc. działań, którymi powinny zajmować się same, wykonują podmioty zewnętrzne. Jak wynika z informacji „Rz" są to instytucje związane z Kasą Krajową SKOK. – Zaskakująca jest niespotykana w innych instytucjach finansowych skala wyprowadzenia zasadniczych obszarów działalności do podmiotów zewnętrznych oraz wpływ tej sytuacji na efektywne zarządzanie kasami i koszty – mówi „Rz" Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Już w pierwszym raporcie dotyczącym sytuacji kas, wydanym niedługo po objęciu ich nadzorem, Komisja zwracała uwagę, że aby uniknąć tworzenia rezerw na złe kredyty, SKOK przeprowadziły tzw. sekuratyzację, czyli wyprowadziły zadłużenie do spółek zarejestrowanych w Luksemburgu. Współtwórca SKOK Grzegorz Bierecki zapewniał wówczas „Rz", że to nowoczesna, powszechnie stosowana przez instytucje finansowe metoda.
KNF uważa, że masowe zlecanie zarządzania kasami na zewnątrz może zagrozić stabilności finansowej SKOK i bezpieczeństwu trzymanych tam przez Polaków oszczędności. W dodatku umowy outsourcingowe podpisywane przez kasy są wieloletnie i kosztowne, a odstąpienie od nich oznacza wysokie kary umowne. A dodatkowe koszty nie poprawią kondycji zwłaszcza tych kas, które są w najgorszej sytuacji finansowej. – W niektórych SKOK zastana sytuacja jest trudna i nie można wykluczyć żadnej z przewidzianych prawem form restrukturyzacji – przyznaje Dajnowicz.
– Jesteśmy w trakcie zapoznawania się z tym pismem i wkrótce odniesiemy się do tych zarzutów – mówi „Rz" Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej.