Od dziś za dolara Bank Kazachstanu liczy nie 155,5 tenge ale 185 tenge. Bank zapowiedział też ograniczenie interwencji na rynku oraz wpływie na kurs waluty podaje portal Lenta. Bank będzie interweniował, jeżeli kurs będzie różnił się od oficjalnego o ponad 3 tenge.
Kazachski pieniądz jest słaby; bank tłumaczy decyzję chęcią nie dopuszczenia do destabilizacji rynku finansowego i całej gospodarki. Dewaluacja ma też wzmocnić kazachskich eksporterów. Eksport kraju opiera się na sprzedaży surowców - ropy i kopalin. Jest największym producentem uranu na świecie; eksportuje też bawełnę i tytoń. Bank podał przykład Rosji i osłabiania rubla. W 2013 r rosyjski pieniądz stracił 7,1 proc., a tendencja ta utrzymuje się w tym roku.
Jednocześnie kazachskie władze nie chcą dopuścić do wzrostu cen na krajowym rynku. Np. burmistrz Ałma Aty polecił kontrole w sklepach, by handlowcy nie wykorzystali dewaluacji do nadmiernych podwyżek.