Reklama

Gospodarka słabo zaczęła trzeci kwartał

Według ekonomistów kluczowe wskaźniki w lipcu nie były znacząco lepsze ?niż miesiąc wcześniej.

Publikacja: 01.08.2014 05:15

Gospodarka słabo zaczęła trzeci kwartał

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Zebrane przez „Rz" prognozy najważniejszych wskaźników gospodarczych za lipiec pokazują, że ekonomiści ostrożnie oceniają aktywność gospodarczą w Polsce na początku trzeciego kwartału. Po znacznie gorszym od przewidywań wzroście o 1,7 proc. w czerwcu, roczna dynamika produkcji przyspieszyła w lipcu tylko do 2 proc. Taka jest średnia prognoz, ale oczekiwania instytucji mocno się różnią.

Optymiści spodziewają się wzrostu o 4 proc., ale nie brakuje oczekiwań, że wzrost produkcji wyhamował nawet w okolice zera. – Konsekwencje nakładanych na Rosję  sankcji odbijają się na popycie na polskie produkty. Oczekuję dalszego osłabienia nastrojów przedsiębiorców i spadku nowych zamówień eksportowych – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

Kolejnym pilnie obserwowanym ostatnio przez rynek wskaźnikiem gospodarczym jest sprzedaż detaliczna, która w czerwcu zaskoczyła wszystkich, rosnąc tylko o 1,2 proc. rok do roku. Zdaniem ekonomistów lipiec nie przyniósł znacznej poprawy w wydatkach gospodarstw domowych. Według średniej przewidywań dynamika sprzedaży przyspieszyła tylko do 1,9 proc., a osiem instytucji spodziewa się, że wzrost będzie jeszcze wolniejszy.

Wszyscy ankietowani przez „Rz" ekonomiści spodziewają się, że w lipcu po raz pierwszy w historii wolnego rynku w Polsce roczna inflacja spadła poniżej zera. Według średniej prognoz ceny zmalały o 0,2 proc., ale część ekonomistów spodziewa się, że nawet głębiej. Eksperci ostrzegają, że w kolejnych miesiącach na cenach odbiją się dodatkowo efekty nałożonego przez Rosję embarga na polskie owoce i warzywa.

Prognozy analityków sugerują, że słaby czerwiec był tylko początkiem negatywnych tendencji w gospodarce. – W III kwartale spowolnienie będzie się pogłębiać. Spodziewam się, że PKB wzrośnie o 3,1 proc., a w IV kw. o 3 proc. – mówi Dariusz Winek. Według średniej prognoz  II kw. dynamika PKB wyniosła 3,2 proc.

Reklama
Reklama

Ale zdania ekonomistów są podzielone. – To, co zobaczyliśmy w drugim kwartale, to była anomalia, a nie załamanie trendu ożywienia. Lipiec w gospodarce był dobry, a dane pokażą, że nic złego się nie dzieje – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.

Ekonomiści Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową podnieśli wczoraj prognozę PKB w tym roku do 3,5 proc. z  3,1 proc. Według nich w 2015 r. gospodarka ma już rosnąć w tempie 3,8 proc.

Zebrane przez „Rz" prognozy najważniejszych wskaźników gospodarczych za lipiec pokazują, że ekonomiści ostrożnie oceniają aktywność gospodarczą w Polsce na początku trzeciego kwartału. Po znacznie gorszym od przewidywań wzroście o 1,7 proc. w czerwcu, roczna dynamika produkcji przyspieszyła w lipcu tylko do 2 proc. Taka jest średnia prognoz, ale oczekiwania instytucji mocno się różnią.

Optymiści spodziewają się wzrostu o 4 proc., ale nie brakuje oczekiwań, że wzrost produkcji wyhamował nawet w okolice zera. – Konsekwencje nakładanych na Rosję  sankcji odbijają się na popycie na polskie produkty. Oczekuję dalszego osłabienia nastrojów przedsiębiorców i spadku nowych zamówień eksportowych – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

Reklama
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Reklama
Reklama