W brzuchu wieloryba

Filip Syczyński jest jednym z reżyserów Programu 30 minut, nakręcił w nim film "Jak głęboki jest ocean?"

Publikacja: 11.05.2010 14:12

Filip Syczyński

Filip Syczyński

Foto: materiały prasowe

Jego bohater, Marek budzi się pewnego dnia w brzuchu potężnego wieloryba. Co więcej, spotyka on tam wszystkie osoby, które tak kochał za życia: żonę, którą dawno temu pochłonęło morze oraz szalonego ojca, który chce, by nazywano go Królem Oceanów.

Oprócz nich są i inni, niemniej charyzmatyczni, mieszkańcy potężnego ssaka, wszyscy ciekawi sposobu w jaki Marek do nich dołączył. A jak się tam dostał?

O swoim projekcie reżyser mówi: To film, na powierzchni - o samotności i problemach porozumienia się między pokoleniami, a pod powierzchnią - o niecierpliwości, która jest właśnie takim wzburzonym oceanem, gdzie "cierpliwych fala unosi, a gwałtownych pogrąża" (Władysław Grzeszczyk), a jak głęboki jest ocean?

[ramka]

[b]Nazywam się:[/b] Filip Syczyński

[b]Urodziłem się:[/b] Owszem, choć historie o bocianach nie są wykluczone. Na papierku doręczenia widnieje rok 84, ale nie pamiętam tego momentu. Rodzice milczą.

[b]Studiowałem:[/b] najpierw Germanistykę, potem malarstwo, aż w końcu ukończyłem studia reżyserskie na ECA w Edynburghu.

[b]Pierwszym filmem, który zrobił na mnie wrażenie był:[/b] film z wakacji nakręcony przez ciocię - trzymała kamerę w drugą stronę... śmiałem się do rozpuku. Potem, kilka lat później, największe wrażenie zrobił na mnie "Osiem i pół" Felliniego. Ten film (jak każdy tegoż mistrza) jest tak strasznie sztuczny, że aż staje się prawdziwy - wielka sztuka!

[b]Filmowy kadr (sekwencja/ bohater,/zdanie), który ostatnio poruszył mnie w kinie to:[/b]

Zostać poruszonym to wieloznaczne zagadnienie. Przeważnie, w naszych czasach, odnosi się to tylko do jednej części ciała... niestety, coraz częściej, jest to tylko umysł (np. oglądając wysokobudżetowe, łatwoprzeżuwalne papki ze stajni zagranicznych - przykładem tutaj ostatni, otępiający atak fioletowych kulfonów czwartego wymiaru nudy), a coraz mniej serce. Nie mówię tutaj oczywiście o 'uromantycznionych wyzionach', ale o filmach-dziełach, które poruszają całą nasz osobowość-pełnię. Dla mnie takim filmem, który ostatnio znowu miałem okazję zobaczyć w kinie był-będzie 'The Apartment' Billego Wilder - poruszył wiele części ciała, a nawet musnął duszę!

[b]Postanowiłem (-am) zostać reżyserem by...[/b] móc łaskotać ludzi w kinie. Oczywiście mam tu na myśli ich wyobraźnię - ręce przy sobie! Uwielbiam śmiech. Chyba jestem uzależniony...

[b]Moimi filmowymi mistrzami są:[/b] Ciocia, Federico Fellini, Andrei Tarkovski, Ingmar Bergman, Antonioni i Billy Wilder

[b]Pierwszy film nakręciłem...[/b] mając 18 lat, małą kamerę, brata jako aktora i budżet w wysokości czekoladowego batonika, którym się podzieliliśmy... film został wyróżniony na międzynarodowym festiwalu filmów w Grecji.

[b]Inspiracją do najnowszego obrazu były...[/b] podróże, prędkość naszego życia i brak czasu na samo życie - związana z tym niecierpliwość i oczywiście historia mężczyzny (Brytyjczyka), który został połknięty przez wieloryba. Naprawdę! Jak nie wierzycie to zapraszam na film!

[b]Najważniejsze (-a, -y) w moim filmie (było) jest...[/b] by ludzie przeżywali film, a nie tylko oglądali go oczyma.

[b]Tytuł mojego filmu rozumiem następująco:[/b] Jest bardzo 'głęboki'.

[b]Cd. nastąpi....[/b] Ależ oczywiście! Po uroczystym wodowaniu wieloryba wezmę się za tematy bardziej przyziemne, choć nie mniej piękne - przysłowiowa szuflada już pęka pod naporem materiałów, tyleż pomysłów, tyleż marzeń, a pieniążków tak mało... zapraszam inwestorów (widzów), panów i piękne panie, do wielkiego brzucha wieloryba - czyli sali kinowej na wielką przygodę w głąb waszej wyobraźni... i portmonetek, zatem Cześć i Chwała, [/ramka]

Jego bohater, Marek budzi się pewnego dnia w brzuchu potężnego wieloryba. Co więcej, spotyka on tam wszystkie osoby, które tak kochał za życia: żonę, którą dawno temu pochłonęło morze oraz szalonego ojca, który chce, by nazywano go Królem Oceanów.

Oprócz nich są i inni, niemniej charyzmatyczni, mieszkańcy potężnego ssaka, wszyscy ciekawi sposobu w jaki Marek do nich dołączył. A jak się tam dostał?

Pozostało 88% artykułu
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko