Tak wynika z komunikatu wydanego przez Władimira Putina, o którym pisze „Financial Times”. To reakcja rosyjskiego premiera na negatywne stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie jego propozycji dofinansowania Ukrainy z budżetu unijnego. Ukraiński Naftohaz może mieć problemy z regulowaniem należności wobec koncernu Gazprom za maj. Władze tego rosyjskiego potentata jak i sam Putin ostrzegają, że to może spowodować kolejny kryzys gazowy w Europie w tym roku. W styczniu Gazprom zakręcił kurek z gazem dla Ukrainy całkowicie, w efekcie czego wiele krajów europejskich w tym i Polska, korzystające z tranzytu ukraińskiego zostały pozbawione dostaw paliwa. Formalnie zakup obligacji MFW ma – według rosyjskiego premiera – wesprzeć walkę ze światowym kryzysem. Ale praktyce ta kwota „powinna być użyta, by pomóc naszym sąsiadom, w szczególności Ukrainie w rozwiązaniu jej problemów energetycznych”. Premier Julia Tymoszenko zabiegała w Moskwie o kredyt na pokrycie należności za gaz, ale bez skutku. Potem pojawiła się propozycja, by Gazprom z góry zapłacił za tranzyt swojego surowca ukraińskimi rurociągami, ale i ta została przez Władimira Putina odrzucona.