Dobre nastroje na azjatyckich giełdach przełożyły się na wzrostowe otwarcie notowań w Europie. Po doskonałym początku sesji na warszawskiej giełdzie WIG20 znalazł się na najwyższych poziomach w tym roku, osiągając 2131 pkt.
W trakcie dnia wzrost ten został zniesiony. Główny indeks warszawskiej giełdy zakończył dzień na 0,41-proc. minusie. Lepiej radziły sobie mniejsze spółki, dzięki którym WIG zyskał 0,16 proc. Wartość obrotów na GPW przekroczyła 1,4 mld zł.
Mieszane nastroje pod koniec notowań panowały również na największych europejskich giełdach, ale zmiany na większości z nich nie przekraczały 1 proc. W USA, mimo że na rynek napłynęły lepsze od oczekiwanych dane dotyczące sprzedaży nowych domów, notowania zaczęły się od spadków.
W Warszawie najlepiej spośród dużych spółek zachowywał się KGHM, którego papiery drożały dzięki rekordowym notowaniom miedzi. Akcje firmy zyskały wczoraj 1,51 proc., a na koniec sesji za jeden papier płacono 84 zł. W podobnym tempie drożały papiery PKO BP (1,65 proc.), których notowania nie wpisywały się w nastroje inwestorów. Ci wyprzedawali bowiem wczoraj polskie banki. Akcje Pekao zanotowały 3,35-proc. spadek. Taniały też m.in. papiery BRE Banku i BZ WBK.
Znacznie w górę poszedł kurs akcji firmy budowlanej Budimex. Papiery spółki zyskały 3,8 proc., a na koniec dnia jedna akcja kosztowała 69,50 zł. Notowania wspierała informacja o nowym dużym kontrakcie. Spółka podała wczoraj, że konsorcjum Budimeksu Dromeksu podpisało kontrakt na budowę 16-km odcinka autostrady A1, z Pyrzowic do Piekar Śląskich, o wartości 1,5 mld zł. Udział Budimeksu Dromeksu w tym konsorcjum sięga 90 proc.