Według KIGEiT zmiany zaproponowane w projekcie będą miały niekorzystny wpływ na sektor telekomunikacyjny - zwiększą koszty działalności gospodarczej i wpłyną na ceny usług. Izba wzywa także, by z prac nad ustawą został wyłączony jej najbardziej kontrowersyjny komponent, czyli Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych. KIGEiT proponuje, by dokonać analizy alternatywnych rozwiązań, które pomogłyby osiągnąć podobne cele jak stawiane przed Rejestrem, które mogłyby zostać później włączone do Prawa Telekomunikacyjnego jego odrębną nowelizacją.
Izba argumentuje, że za wyłączeniem Rejestru z prac przemawia jego niewielkie powiązanie z ustawą antyhazardową. Wpisowi do rejestru miałyby podlegać bowiem oprócz stron umożliwiających hazard, między innymi treści pornograficzne z udziałem małoletnich, które nie mają związku z celami stawianymi przed ustawą antyhazardową.
KIGEiT ma także zastrzeżenia do niejasnej i nie wynikającej w całości z ustawy ingerencji w prawa i wolności chronione przez konstytucję. Mankamentem projektu jest także brak choćby projektu rozporządzenia, które określałoby wzór żądania dokonania wpisu do rejestru. Wadą projektu według KIGEiT jest także ograniczenie obowiązku blokowania tylko do adresów domenowych.
{loadposition artrek}