Indeks Dow Jones przed godziną 21:00 nagle stracił blisko 1000 pkt., najwięcej w ciągu jednej sesji od 1987 r. Potem zaczął odrabiać straty. Na zamknięciu notowań spadki sięgneły 3,2 proc., a indeks tracił blisko 350 punktów.

Z kolei 30-letnie obligacje skarbowe zniżkują najmocniej od 14 miesięcy, schodząc do 4,19 proc.

Nowojorska giełda oświadczyła, że przyczyną tąpnięcia nie był, jak wcześniej sądzono, żaden błąd systemu.

- Wydarzyło się to, co powinno się wydarzyć już dawno. Inwestorzy w końcu otworzyli oczy i dostrzegli problemy gospodarcze. Wcześniej ignorowali wiele sygnałów – komentuje Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.