Na 24 lipca zaplanowano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy państwowej firmy Gaz-System, które ma zdecydować o podwyższeniu kapitału Polskiego LNG o kwotę 560 mln zł. Formalnie decyzję podejmie jednoosobowo minister skarbu, a wcześniej zatwierdzi rada nadzorcza. Gaz-System jest właścicielem najważniejszych gazociągów w kraju i jako właściciel Polskiego LNG nadzoruje budowę gazoportu.

Wykonawcy, czyli konsorcjum firm z udziałem m.in. koncernu Sajpen i PBG – jak zapowiedział prezes Polskiego LNG Zbigniew Rapciak – wejdą na teren budowy we wrześniu. Wcześniej, w sierpniu, otrzymają pierwszą zaliczkę w wysokości 5 proc. wartości kontraktu, czyli ok. 130 mln zł. Kolejną – w podobnej wysokości – spółka musi uiścić w październiku. Cała budowa terminalu LNG w Świnoujściu ma kosztować 2,9 mld zł (z uwzględnieniem dodatkowych inwestycji). Prace potrwają do 2014 r., a gros wydatków Polskie LNG będzie ponosić w 2012 i 2013 r. – ok. 60 proc. wszystkich kosztów.

Gaz-System, który odpowiada też za zorganizowanie finansowania inwestycji w Świnoujściu, zapewnia, że nie będzie z tym żadnego problemu. W decydującą fazę wchodzą teraz negocjacje z bankami komercyjnymi. Ze wstępnych umów z nimi wynika, że są skłonne pożyczyć na gazoport nawet 750 mln euro. Poza tym Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju mógłby udzielić kredytu na ok. 200 mln euro. Ale może okazać się, że Polskie LNG skorzysta tylko w minimalnym stopniu z kredytów komercyjnych. Tym bardziej że Komisja Europejska zgodziła się na wsparcie inwestycji ze środków UE.

Terminal ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego. Dzięki niemu od połowy 2014 r. będzie można sprowadzać gaz statkami od dowolnego dostawcy. Obecnie większość surowca pochodzi z Rosji – ok. 9 mld m sześc. rocznie. Terminal umożliwi import do 7,5 mld m sześc. rocznie, ale już wiadomo, że będzie wykorzystywany tylko częściowo. Gdyby Gaz-Systemowi udało się porozumieć z firmami litewskimi i zapadła decyzja o budowie gazociągu łączącego oba kraje, to z terminalu mogliby korzystać też Litwini. To by oznaczało niższe ceny za regazyfikację.