Kierowana przez niego firma odwołała się w piątek od decyzji urzędu antymonopolowego, który nie chce, by PGE kupiła od państwa 84,19 proc. akcji Energi.
Co znalazło się w odwołaniu? - W pierwszej kolejności wnosimy o zgodę bezwarunkową, ponieważ uważamy, że transakcja przejęcia Energi przez PGE jest uzasadniona. Liczymy, że UOKiK zweryfikuje swoją opinię, po tym jak przeanalizuje nasze merytoryczne argumenty. Uważamy, że dotychczas takiej analizy nie było - wyjaśnia szef PGE podczas konferencji.
Jeżeli nie uda się uzyskać zmiany decyzji UOKiK, co skutkowałoby zgodą bezwarunkową, to PGE jest skłonna również pójść na pewne warunki. - Chcemy rozszerzyć obligo giełdowe, które nakłada na nas obowiązek handlu energią na giełdzie do 2016 r. Chcemy sprzedawać niemal 100 proc. swojej energii na rynku giełdowym do 2020 r. - wyjaśnia Zadroga.
Jeżeli starania PGE nie przyniosą skutku, to istnieje jeszcze możliwość ubiegania się o zgodę nadzwyczajną. Dopiero gdy i to nie przyniesie oczekiwanych przez PGE efektów, spółka liczy się z koniecznością walki w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów.