Historia kryzysu w Grecji

Grecja jest coraz bliżej bankructwa, a przywódcy europejscy zwlekają z decyzją o kolejnym pakiecie pomocowym

Publikacja: 17.02.2012 02:41

Historia kryzysu w Grecji

Foto: AFP

Grec­ki kry­zys ciągnie się już ponad dwa lata. Wy­buchł je­sie­nią 2009 r. po tym, jak po wyborach nowy, so­cja­li­stycz­ny rząd Je­orio­sa Pa­pan­dre­ou odkrył, że po­przed­ni, kon­ser­wa­tyw­ny ga­bi­net, sfał­szo­wał sta­ty­sty­ki do­ty­czą­ce de­fi­cy­tu fi­nan­sów pu­blicz­nych.

Zre­wi­do­wa­no więc w gó­rę sza­cun­ki te­go de­fi­cy­tu na 2009 r. z 6 proc. do pra­wie 13 proc. PKB?(póź­niej oka­zał się on jesz­cze wyż­szy). Wyszło na jaw, że przez ca­łe la­ta fał­szo­wa­no grec­kie da­ne o fi­nan­sach pu­blicz­nych za po­mo­cą skom­pli­ko­wa­nych trans­ak­cji fi­nan­so­wych, re­ali­zo­wa­nych przy współ­pra­cy z wiel­ki­mi, za­chod­ni­mi ban­ka­mi in­we­sty­cyj­ny­mi.

Wsparcie nie po­mo­gło

Dla in­we­sto­rów było to szokiem. Agen­cje ratingowe za­czę­ły ciąć oceny Gre­cji, gwał­tow­nie ro­sły ren­tow­no­ści jej ob­li­ga­cji. O ile na je­sie­ni 2009 r., w przy­pad­ku pa­pie­rów dzie­się­cio­let­nich wy­no­si­ły one nie­co po­nad 4 proc., to w po­ło­wie 2010 r. prze­kra­cza­ły 10 proc., a obec­nie się­ga­ją 40 proc.

Ate­ny zmu­szo­ne by­ły w ma­ju 2010 r. przy­jąć wart 110 mld eu­ro pa­kiet po­mo­co­wy od MFW i UE. W za­mian zo­bo­wią­zały się prze­pro­wa­dzić trud­ne re­for­my. Ale to nie roz­wią­za­ło pro­ble­mów Gre­cji. In­we­sto­rów przeraża gi­gan­tycz­ny dług pu­blicz­ny, któ­ry wzrósł z 99 proc. PKB w 2007 r. do ok. 160 proc. w 2012 r. Nie­po­kój wzbu­dza też to, że grec­kie­mu rzą­do­wi nie uda­je się zna­czą­co ściąć de­fi­cy­tu fi­nan­sów pu­blicz­nych, wciąż jest on zbli­żo­ny do 10 proc. PKB. Wpły­wy z po­dat­ków gwał­tow­nie spa­da­ją, a kraj jest po­grą­żo­ny w re­ce­sji. Na­wet eks­per­ci MFW ostrze­ga­ją, że cię­cia fi­skal­ne przy­nio­są już nie­wiel­kie re­zul­ta­ty.

Wo­bec te­go w lip­cu ze­szłe­go ro­ku UE obie­ca­ła Gre­cji ko­lej­ny pa­kiet po­mo­co­wy wart 130 mld eu­ro. De­cy­zja o je­go przy­zna­niu mo­że za­paść w najbliższy po­nie­dzia­łek. W lip­cu po­sta­no­wio­no rów­nież, że pry­wat­ni in­we­sto­rzy „do­bro­wol­nie" zre­du­ku­ją po­sia­da­ny dług Gre­cji o 20 proc. W paź­dzier­ni­ku przy­wód­cy UE zmie­ni­li jed­nak tę de­cy­zję – re­duk­cja dłu­gu mia­ła wy­nieść już 50 proc., tak że­by grec­ki dług pu­blicz­ny zo­stał zmniej­szo­ny do 2020 r. do

120 proc. PKB. Ne­go­cja­cje w tej spra­wie z pry­wat­ny­mi wie­rzy­cie­la­mi nadal trwają. Ale wy­li­cze­nia nie­miec­kie­go Mi­ni­ster­stwa Fi­nan­sów mó­wią, że ta­ka re­duk­cja mo­gła­by zmniej­szyć dług pu­blicz­ny Gre­cji do 2020 r. je­dy­nie do 136 proc. PKB.

Po­li­tycz­ny spór

Z kry­zy­sem go­spo­dar­czym łą­czy się kry­zys po­li­tycz­ny. Grecją od dwóch lat nie­mal co­dzien­nie wstrzą­sa­ją straj­ki i za­miesz­ki. Trud­no się dzi­wić obu­rze­niu Gre­ków. Kraj, uza­leż­nia­jąc się od po­mo­cy MFW i UE, prak­tycz­nie stra­cił su­we­ren­ność. Gdy w li­sto­pa­dzie ze­szłe­go ro­ku so­cja­li­stycz­ny pre­mier Je­orios Pa­pan­dre­ou za­po­wie­dział re­fe­ren­dum w spra­wie kon­ty­nu­owa­nia pro­gra­mów cięć fi­skal­nych, po kil­ku dniach zo­stał zmu­szo­ny przez Ber­lin, Pa­ryż i Bruk­se­lę do wy­co­fa­nia się z te­go po­my­słu, zło­że­nia dy­mi­sji i prze­ka­za­nia rzą­du w rę­ce no­we­go tech­no­kra­tycz­ne­go gabinetu Lu­ca­sa Pa­pa­de­mo­sa.

Obec­nie rzą­dzi Gre­cją ko­ali­cja so­cja­li­stycz­nej par­tii PASOK, kon­ser­wa­tyw­nej No­wej Demokracji oraz na­cjo­na­li­stycz­nej LAOS?(któ­ra wy­co­fa­ła się właśnie z po­par­cia dla cięć, więc jej dal­sza obec­ność w rzą­dzie jest pro­ble­ma­tycz­na). W kwiet­niu ma­ją się od­być przed­ter­mi­no­we wy­bo­ry, co ozna­cza ko­lej­ne kom­pli­ka­cje.

Inwestorzy trak­tu­ją Gre­cję już od daw­na jak ban­kru­ta. Ren­tow­ność rocz­nych bo­nów skar­bo­wych prze­kra­cza 500 proc.

To spra­wia, że wie­lu ana­li­ty­ków, a na­wet eu­ro­pej­skich po­li­ty­ków wska­zu­je, że naj­lep­szym wyj­ściem z sy­tu­acji by­ło­by ofi­cjal­ne ogło­sze­nie ban­kruc­twa przez Gre­cję i opusz­cze­nie przez nią stre­fy eu­ro. Ta­ki sce­na­riusz jest roz­wa­ża­ny, we­dług nie­ofi­cjal­nych in­for­ma­cji, w mi­ni­ster­stwach fi­nan­sów Nie­miec, Ho­lan­dii czy Fin­lan­dii. Rzą­dy i po­dat­ni­cy z tych kra­jów tra­cą cier­pli­wość. Jak na ra­zie wciąż nie ma jed­nak de­cy­zji, by za­koń­czyć uczest­nic­two Gre­cji w stre­fie eu­ro.

– Nie­miec­ki rząd, a zwłasz­cza Mi­ni­ster­stwo Fi­nan­sów, ana­li­zu­je wszyst­kie możliwości, na­wet je­śli o tym nie mó­wią. Roz­wa­ża na­wet opcję prze­wi­du­ją­cą upadek stre­fy eu­ro. Jed­nak­że obec­nie nie opła­ca im się re­ali­za­cja ta­kie­go sce­na­riu­sza. Kosz­ty za­koń­cze­nia eks­pe­ry­men­tu, ja­kim jest uczest­nic­two w stre­fie eu­ro, byłyby więk­sze niż kosz­ty je­go kon­ty­nu­acji. Gdy­by Gre­cja ogło­si­ła ban­kruc­two, cena ryn­ko­we­go fi­nan­so­wa­nia dla Por­tu­ga­lii, Włoch i in­nych państw z pe­ry­fe­rii stre­fy eu­ro mocno by wzro­sły – mó­wi „Rz" Bru­no Ban­du­let, nie­miec­ki eko­no­mi­sta, au­tor książ­ki „Ostat­nie dni eu­ro".

Masz pytanie, wyślij e-mail do redaktora sekcji „Świat ekonomii" Waldemara Grzegorczyka w.grzegorczyk@rp.pl

Kalendarium

 

Grec­ki kry­zys ciągnie się już ponad dwa lata. Wy­buchł je­sie­nią 2009 r. po tym, jak po wyborach nowy, so­cja­li­stycz­ny rząd Je­orio­sa Pa­pan­dre­ou odkrył, że po­przed­ni, kon­ser­wa­tyw­ny ga­bi­net, sfał­szo­wał sta­ty­sty­ki do­ty­czą­ce de­fi­cy­tu fi­nan­sów pu­blicz­nych.

Zre­wi­do­wa­no więc w gó­rę sza­cun­ki te­go de­fi­cy­tu na 2009 r. z 6 proc. do pra­wie 13 proc. PKB?(póź­niej oka­zał się on jesz­cze wyż­szy). Wyszło na jaw, że przez ca­łe la­ta fał­szo­wa­no grec­kie da­ne o fi­nan­sach pu­blicz­nych za po­mo­cą skom­pli­ko­wa­nych trans­ak­cji fi­nan­so­wych, re­ali­zo­wa­nych przy współ­pra­cy z wiel­ki­mi, za­chod­ni­mi ban­ka­mi in­we­sty­cyj­ny­mi.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy