Czy można zrealizować więcej niż jedną transakcję na rynku inwestycyjnym za 500 tys. zł? Zdaniem pośredników i doradców, takie rozwiązanie jest najbardziej realne na rynku ziemi. Osoby zainteresowane mieszkaniami na wynajem powinny raczej przeznaczyć całą kwotę na jedną nieruchomość, zwłaszcza na rynku stołecznym.
Grzegorz Nowacki prezes Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości:
Na rynku nieruchomości 500 tys. zł nie jest niestety kwotą znaczącą, nawet jeżeli zostanie ona dopełniona kredytem bankowym. Jeśli dywersyfikacja tej sumy jest możliwa, to oczywiście warto ją stosować w celu zminimalizowania ryzyka niepowodzenia.
Generalną zasadą inwestowania każdych pieniędzy jest umiejscawianie swoich środków w obrębie głównych ulic i ciągów komunikacyjnych. Takie nieruchomości zawsze znajdują klientów, nawet w warunkach ciężkiego kryzysu.
Jeżeli miałbym dziś inwestować, wybrałbym małe mieszkania kupowane bezpośrednio od dewelopera w dobrych lokalizacjach (dobra komunikacja) i z dobrym sąsiedztwem. Takie lokale(2 pokoje, do 35 mkw.) można kupić za ok. 250 tys. zł nawet w samej stolicy – znajdziemy je dziś np. w inwestycjach powstających przy ul. Jana Kazimierza na warszawskiej Woli. Na ich wykończenie można podeprzeć się kredytem. Mieszkania o takich parametrach łatwo wynająć i nawet, gdybyśmy kupowali je z kredytu, cena wynajmu mniej więcej pokrywa koszty spłaty 20-letniego kredytu.