Po­dob­nie nie­wie­le dzia­ło się na ryn­kach glo­bal­nych. In­we­sto­rów do więk­szej ak­tyw­no­ści nie po­tra­fił na­wet za­chę­cić roz­cza­ro­wu­ją­cy od­czyt in­dek­su In­sty­tu­tu Ifo, któ­ry mie­rzy na­stro­je nie­miec­kich przed­się­bior­ców. Kurs EUR/USD przez ca­ły dzień wa­hał się wo­kół po­zio­mu 1,3.

W War­sza­wie na star­cie za eu­ro pła­co­no pra­wie 4,14 zł, czy­li 0,1 proc. wię­cej niż we wto­rek. W cią­gu dnia kurs po­ru­szał się w prze­dzia­le 4,13–4,14. Po po­łu­dniu był bli­żej je­go gór­nej gra­ni­cy. Szwaj­car­ski frank za­czął od 3,37 zł. Po po­łu­dniu przej­ścio­wo zniżko­wał do mniej niż 3,36 zł przy przed za­mknię­ciem zna­leźć się w gór­nej po­ło­wie prze­dzia­łu 3,36–3,37 zł co ozna­cza­ło 0,2-proc. prze­ce­nę. Za do­la­ra w cią­gu dnia pła­co­no 3,17–3,19 zł. Po po­łu­dniu kurs usta­bi­li­zo­wał się na po­zio­mie nie­co po­nad 3,18 zł, co ozna­cza­ło 0,2-proc. wzrost.

Spo­kój pa­no­wał rów­nież na ryn­ku dłu­gu. Ce­ny pol­skich ob­li­ga­cji zmie­nia­ły się mi­ni­mal­nie. Ren­tow­ność ob­li­ga­cji dzie­się­cio­let­nich wzro­sła do 3,35 proc. (3,34 proc. we wto­rek), a pię­cio­let­nich nie zmie­ni­ła się i wy­no­si­ła 2,9 proc. Opro­cen­to­wa­nie dwu­la­tek spa­dło do 2,69 proc. z 2,71 proc.