Klienci TFI zaczynają doceniać zalety funduszy mieszanych

Klienci TFI znów doceniają fundusze mieszane. Okoliczności rynkowe sprzyjają tego typu strategiom.

Publikacja: 09.10.2013 14:59

Klienci TFI zaczynają doceniać zalety funduszy mieszanych

Foto: Bloomberg

Jeszcze rok temu wydawało się, że fundusze mieszane nie mają przyszłości. Klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) praktycznie nieprzerwanie, każdego miesiąca od kryzysu finansowego 2008 r. wycofywali z nich pieniądze.

Żeby zobrazować skalę odwrotu od funduszy inwestujących zarówno w akcje, jak i obligacje (rodzaje funduszy mieszanych przedstawiliśmy w ramce poniżej), wystarczy kilka liczb. Wartość oszczędności zgromadzonych w tego typu portfelach na początku 2007 r. wynosiła 55 mld zł – ponad 50 proc. aktywów zgromadzonych w funduszach dla inwestorów detalicznych.

Sześć lat później – na początku tego roku – fundusze mieszane obracały zaledwie 20 mld zł odpowiadającymi niespełna 14 proc. całego kapitału powierzonego TFI. Wyparowało z nich, lekko licząc, 25 mld zł.

Niezła mieszanka

Atuty funduszy mieszanych w tym roku znów jednak dały o sobie znać. W lutym – po raz pierwszy od 2010 r. – wpłaty do funduszy tego typu były wyższe od wypłat, zwracają uwagę Analizy Online.

– Nie nazwałbym tego jeszcze wielkim powrotem do funduszy mieszanych, bo w ostatnich miesiącach bilans sprzedaży w funduszach tego typu jest raz na minusie, a raz na plusie. W tym drugim przypadku przewaga wpłat nad wypłatami sięga przeważnie kilkunastu, najwyżej kilkudziesięciu milionów złotych miesięcznie. Niewątpliwie jednak odpływ kapitału z tego typu strategii w ostatnich miesiącach wyhamował –mówi Michał Duniec, dyrektor działu analiz w Analizach Online.

Czym tłumaczyć lepsze nastawienie inwestorów do funduszy, które jeszcze do niedawna nie cieszyły się dobrą prasą?

Mogą być sposobem, aby dodać „trochę ryzyka" do portfela, który jeszcze do niedawna składał się przede wszystkim z lokat bankowych i funduszy obligacji skarbowych. Średnie oprocentowanie lokat wynosi 2,5 proc. w skali roku, a fundusze obligacji w tym roku nie przyniosą zysku rzędu kilkunastu procent.

Fundusze mieszane pomagają zachować dyscyplinę – przez cały okres inwestycji w dany fundusz, utrzymujemy jedną, przyjętą na początku strategię.

Fundusze mieszane to dobry wybór dla inwestorów o umiarkowanym apetycie na ryzyko, którzy jednak zadają sobie sprawę, że pomnażanie oszczędności wymaga teraz podjęcia trochę większego ryzyka niż jeszcze rok temu.

Poza tym ostatnio fundusze mieszane mogą się pochwalić wysokimi stopami zwrotu, co również przyciąga inwestorów. Przykładowo w całym 2012 r. dzięki jednoczesnej hossie na rynkach akcji i obligacji strategie tego typu zarobiły średnio niecałe 16 proc., niewiele mniej niż fundusze akcji, których zysk wyniósł 17,8 proc.

Od początku tego roku też radzą sobie nieźle, a różnic między stopami zwrotu najlepszych funduszy stabilnego wzrostu, które teoretycznie powinny zarobić mniej, a zrównoważonymi praktycznie nie ma.

Najlepszy od początku 2013 r. fundusz stabilnego wzrostu – Pioneer Stabilnego Inwestowania – zarobił 9,1 proc. Najlepszy fundusz zrównoważony – Investor Zrównoważony – 9,5 proc.

Niewątpliwie dłużna część w funduszach tego typu nie zarobi już tyle co w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy – analitycy zgadzają się, że hossa na rynku polskich obligacji skarbowych dobiegła końca.

– Tak naprawdę już teraz dobre wyniki części akcyjnej portfela niwelują słabe wyniki z części obligacyjnej – zwraca uwagę Duniec.

Jeżeli jednak eksperci się nie mylą, w kolejnych miesiącach ta część portfela, którą fundusze mieszane inwestują w akcje, wraz z postępującym ożywieniem gospodarczym i towarzyszącą mu hossą na warszawskim parkiecie, cały czas powinna nieźle zarabiać.

Powrót do normalności

Trwający do tego roku odpływ kapitału z funduszy stabilnego wzrostu i zrównoważonych nie powinien niepokoić inwestorów. Zdaniem ekspertów świadczy tak naprawdę o powrocie naszego rynku funduszowego do normalności po hossie lat 2006–2007. Wtedy aktywa funduszy mieszanych rosły w zawrotnym tempie. W efekcie osiągnęły udział w rynku znacznie przekraczający światowy standard.

Jak podaje EFAMA (European Fund and Asset Management Association – europejskie zrzeszenie zarządzających funduszami i aktywami), udział funduszy mieszanych w aktywach wszystkich funduszy inwestycyjnych na świecie w 2012 r. wynosił ok. 11 proc. Dlatego część ekspertów przekonuje, że sytuacja na polskim rynku po prostu się normalizuje.

Celem funduszy mieszanych jest osiąganie stabilnej stopy zwrotu w długim terminie. Dlatego są one dobrym rozwiązaniem do oszczędzania na emeryturę.

Ponadto w funduszach mieszanych akcje mogą stanowić nawet 60 proc. portfela, a od upadku Lehman Brothers Polacy stronili od inwestycji na giełdzie. Nasze oszczędności płynęły przede wszystkim do funduszy obligacji.

Co więcej, zdaniem niektórych ekspertów świadomość inwestorów nad Wisłą rośnie. To powoduje, że coraz więcej klientów TFI woli sobie samodzielnie tworzyć portfel inwestycyjny składający się zarówno z funduszy akcji, jak i funduszy obligacji.

– To często tańsze – wyjaśnia Bernard Waszczyk, analityk Open Finance. – Jeżeli zainwestujemy połowę naszego kapitału w fundusz akcji i połowę w fundusz obligacji, poniesiemy zazwyczaj niższe koszty – zapłacimy niższe opłaty dystrybucyjne i za zarządzanie – niż kiedy zainwestujemy w fundusz zrównoważony, który co do zasady dzieli inwestycję mniej więcej po równo pomiędzy akcje i obligacje. Tak jest w większości TFI – tłumaczy Waszczyk.

– To jednak nie wszystko. Zdarzają się okresy, gdy zainwestowawszy w fundusz akcji i obligacji osobno, mogliśmy zarobić więcej niż podczas inwestycji w fundusz zrównoważony z oferty tego samego TFI. Z analizy, którą przeprowadziliśmy wiosną tego roku, wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat można było w ten sposób zarobić średnio około 5 pkt proc. więcej – dodaje Waszczyk.

Lepiej nie próbuj tego w domu

Sam jednak przyznaje, że fundusze mieszane mają również zalety.

– Przede wszystkim pomagają zachować dyscyplinę: przez cały okres inwestycji w dany fundusz utrzymujemy jedną, przyjętą na początku strategię. Taka inwestycja pomaga zachować zimną krew w sytuacji przejściowych zawirowań rynkowych – wskazuje Waszczyk.

Niewielu klientów TFI potrafi zachować zimną krew, gdy indeksy giełdowe osuwają się w ciągu dwóch dni o 7 proc., tak jak na początku września.

– W takich sytuacjach może pojawić się tendencja do postrzegania wzrostów i spadków poszczególnych składników portfela oddzielnie, a nie poprzez pryzmat portfela jako całości. Od tego już tylko krok do pojawienia się pokusy do ciągłego ingerowania w jego skład i tym samym odchodzenia od pierwotnie przyjętej strategii – mówi Waszczyk.

Takie aktywne zmiany strategii zdecydowanie bezpiecznej pozostawić profesjonalistom.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, j.morbiato@rp.pl

Opinia:

Piotr Szulec, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej Pioneer Pekao Investment Management

Fundusze mieszane to przede wszystkim wygoda. Wygoda dla inwestora z małym doświadczeniem, niewielką ilością czasu czy w końcu z niewielkim kapitałem. Dysponując ograniczonymi środkami inwestor musi albo systematycznie oszczędzać i czekać, aż zbuduje odpowiednią bazę kapitałową, albo od początku inwestować bardzo odważnie, co wiąże się z wysokim ryzykiem. Dokładając do tego jeszcze wspomniane ograniczenia czasowe związane z analizą i interpretacją masy wydarzeń zachodzących na rynku kapitałowym oraz często niewielkie doświadczenie inwestycyjne, wybór funduszu mieszanego, łączącego w sobie jednocześnie profesjonalne zarządzanie, wysoką dywersyfikację portfela, umiarkowane ryzyko inwestycyjne i wysoką płynność, wydaje się rozwiązaniem jak najbardziej właściwym. Dzięki portfelowi opartemu zarówno na papierach dłużnych, jak i na akcjach inwestor korzysta z relatywnie wysokich stóp zwrotu możliwych do osiągnięcia na rynku akcji, mając jednocześnie dużą część portfela „zabezpieczoną" na rynku długu. Część akcyjna funduszu ma przede wszystkim za zadanie wypracować jak najlepszą stopę zwrotu podczas wzrostu na rynku akcji. Natomiast część bezpieczna, oparta głównie na obligacjach i instrumentach pieniężnych, ma przynosić stały dochód, i niwelować, przynajmniej częściowo, ewentualne straty z części akcyjnej. Celem tego typu funduszy jest osiąganie stabilnej i relatywnie wysokiej w długim okresie stopy zwrotu. Dlatego tego typu produkty tak dobrze pasują do długoterminowego oszczędzania np. na emeryturę.     —jam

Rodzaje funduszy mieszanych

Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami wyróżnia cztery rodzaje funduszy mieszanych: zrównoważone, stabilnego wzrostu, ochrony kapitału i aktywnej alokacji.

Różnią się udziałem poszczególnych rodzajów aktywów w portfelu. W funduszach zrównoważonych instrumenty udziałowe, czyli akcje, stanowią od 40 do 60 proc. portfela. Pozostała część inwestycji to papiery dłużne, czyli obligacje. Fundusze stabilnego wzrostu lokują do 40 proc. aktywów w akcje, dlatego zazwyczaj są mniej rentowne od funduszy zrównoważonych, ale i mniej ryzykowne. W funduszach aktywnej alokacji z kolei udział poszczególnych klas aktywów zmienia się w zależności od nastawienia zarządzającego do bieżącej sytuacji rynkowej. Zarówno akcje, jak i obligacje mogą stanowić od 0 proc. do 100 proc. portfela. Teoretycznie więc dobry fundusz aktywnej alokacji w trakcie hossy może zarobić więcej niż fundusz zrównoważony, jeżeli zarządzający zainwestuje więcej niż 60 proc. aktywów w akcje. Podczas bessy taki fundusz może mniej stracić niż strategia stabilnego wzrostu, jeżeli zarządzający zdecyduje się na przesunięcie więcej niż 60 proc. aktywów w bezpieczne inwestycje. Fundusze ochrony kapitału natomiast tworzone są przeważnie na określony czas. Na koniec inwestycji nominalna stopa zwrotu nie może przyjąć wartości niższej od pewnego poziomu, np. 0 proc. Strategie tego typu zakładają dość skomplikowaną politykę inwestycyjną, opartą o instrumenty pochodne (w tym przypadku głównie opcje), która może nie być do końca zrozumiała dla niedoświadczonego inwestora.

Dokładnych informacji o strategiach inwestycyjnych funduszy mieszanych należy szukać w kartach funduszy i kluczowych informacjach dla inwestorów (KIID), które TFI publikują na swoich stronach www. Fundusze tego samego typu mogą się bowiem różnić pod względem możliwości inwestycji w akcje zagraniczne lub obligacje korporacyjne.     —jam

Jeszcze rok temu wydawało się, że fundusze mieszane nie mają przyszłości. Klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI) praktycznie nieprzerwanie, każdego miesiąca od kryzysu finansowego 2008 r. wycofywali z nich pieniądze.

Żeby zobrazować skalę odwrotu od funduszy inwestujących zarówno w akcje, jak i obligacje (rodzaje funduszy mieszanych przedstawiliśmy w ramce poniżej), wystarczy kilka liczb. Wartość oszczędności zgromadzonych w tego typu portfelach na początku 2007 r. wynosiła 55 mld zł – ponad 50 proc. aktywów zgromadzonych w funduszach dla inwestorów detalicznych.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy