Aktualizacja: 25.11.2015 21:00 Publikacja: 25.11.2015 21:00
Mateusz Szczypiński, Krzyżówka, 2015, collage, olej, płótno, 46 x 38 cm
Foto: Dzięki uprzejmości galerii lokal_30
Rz: Czy talent sam się obroni? Czy artysta może zaistnieć w świecie sztuki bez wsparcia marszanda?
Agnieszka Rayzacher: Nie lubię słowa „marszand". Wiem, że jego konotacje są dość pozytywne, bo kojarzy się z opiekunami i przyjaciółmi artystów z początku XX wieku, ale słowo to wiąże się też ze zwykłym kupiectwem, a praca z artystami to jednak coś więcej. Wracając do pytania, historia pokazuje, że trzeba mieć talent, żeby wykorzystać swój talent. Niektórzy mówią, że potrzebne jest też szczęście, czasem przypadek. Mnie się wydaje, że determinacja i wiara w to, co się robi, są bardzo istotne. Nie przeceniałabym roli marszanda, ale jak patrzę na kariery artystów, to widzę, że zazwyczaj mieli obok siebie kogoś, kto ich wspierał, doradzał, wspomagał. Zwykle jest ktoś, komu zależy na powodzeniu danego artysty. Teraz coraz częściej wsparcia udziela galerzysta, który, co naturalne, jest zainteresowany rozwojem swojego podopiecznego. Jednocześnie wiemy, że są różne modele tej współpracy: oparty na profesjonalnej przyjaźni, czasem na przyjaźni profesjonalno-prywatnej lub polegający na kontaktach czysto zawodowych.
Czas przywyknąć do myśli, że wkrótce poza śladem węglowym będziemy musieli mierzyć też ślad wodny – mówi Marek K...
Co trzeci Europejczyk doświadcza dziś problemów ze swobodnym dostępem do wody. Trend jest już powszechnie dostrz...
Polscy przedsiębiorcy wykazują ostrożność w stosowaniu sztucznej inteligencji, ale odsetek firm z niej korzystaj...
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach chcemy rozmawiać o jeszcze silniejszym partnerstwie po...
Właściwe techniki prowadzenia auta pozwalają zredukować zużycie paliwa nawet o 25%. Oprócz tego, co jest równie...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas