Firmy szukają alternatyw dla depozytów

Firmy w obliczu niskich stóp procentowych i sporej nadpłynności szukają innych niż depozyty sposobów lokowania nadwyżek finansowych. Aż 88 proc. z nich deklaruje takie zainteresowanie.

Aktualizacja: 22.08.2017 14:42 Publikacja: 22.08.2017 14:36

Firmy szukają alternatyw dla depozytów

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Z ankiety przeprowadzonej wśród klientów korporacyjnych Banku Zachodniego WBK wynika, że aż 88 proc. średnich i dużych polskich firm jest zainteresowanych pozadepozytowymi rozwiązaniami oszczędnościowo-inwestycyjnymi. Blisko połowa zapytanych wskazała, że z innych narzędzi chce korzystać równolegle do depozytów, podczas gdy 40 proc. interesują tylko inne narzędzia.

Wśród osób, które deklarują chęć skorzystania z rozwiązań pozadepozytowych najwięcej (58 proc.) zadeklarowało zainteresowanie lokatą strukturyzowaną. W drugiej kolejności wskazano na strategię inwestycyjną dwuwalutową (50 proc. odpowiedzi), w trzeciej – na obligacje (27 proc.). Na fundusze inwestycyjne chętnych było 25 proc. zapytanych. Ostatnie dane NBP wskazywały na spadek wartości depozytów w firmach.

Zjeść ciastko i mieć ciastko

Według Tomasza Górskiego z zespołu sprzedaży produktów inwestycyjnych w BZ WBK taka hierarchia pożądanych rozwiązań najprawdopodobniej wynika z krótszego – wynoszącego już od jednego tygodnia – okresu inwestycji dla struktur i strategii inwestycyjnych dwuwalutowych niż w przypadku obligacji czy funduszy. Dla obligacji, w które klient inwestuje samodzielnie, żeby rentowność inwestycji była zbliżona do rentowności standardowego depozytu, ten okres to minimum dwa lata. W przypadku funduszy inwestycyjnych tzw. sugerowany minimalny horyzont inwestycyjny wynosi sześć miesięcy dla funduszy gotówkowych i pieniężnych oraz dwa lata dla funduszy obligacji skarbowych i korporacyjnych. – Krótkie okresy inwestycyjne spełniają oczekiwania firm, które na ogół dążą do jak największej elastyczności w zarządzaniu płynnością i mogą w miarę szybko zamykać transakcje – mówi Górski.

Tomasz Górski widzi jeszcze jeden powód szczególnego zainteresowania lokatami strukturyzowanymi i strategią inwestycyjną dwuwalutową. – Z ankiet i dyskusji z klientami wynika, że firmy chcą łączyć wodę z ogniem i w poszukiwaniu szansy na większe zyski nie chcą rezygnować z bezpieczeństwa. Dlatego wzięliśmy to pod uwagę przygotowując nasz pakiet produktów oszczędnościowo-inwestycyjnych – dodaje.

Rozwiązanie walutowe

Strategią inwestycyjną dwuwalutową mogą być zainteresowane firmy, które chcą ulokować wolne środki z celem przyszłego przewalutowania, np. eksporterzy. Strategia polega na ulokowaniu środków na depozycie i ustaleniu kursu ewentualnego przewalutowania, który jest korzystniejszy niż kurs SPOT z momentu zawarcia strategii. Dzięki zobowiązaniu się klienta do sprzedaży waluty po z góry ustalonym kursie, rentowność takiej strategii jest wyższa niż w przypadku standardowego depozytu. – Jest to szczególnie istotnie, gdy przedsiębiorstwo posiada nadwyżki w euro, gdyż maksymalne oprocentowanie zwykłego depozytu w tej walucie wynosi obecnie 0 proc. – mówi Tomasz Górski. Klient w momencie zawierania transakcji zna jej wszystkie parametry, czyli okres, kwotę, rentowność, ewentualny kurs przewalutowania. Jedyną niewiadomą dla klienta jest to, czy na koniec transakcji dojdzie do przewalutowania po ustalonym kursie czy nie. Niemniej jednak nawet gdyby do przewalutowania doszło, to firma zna dokładną kwotę, którą otrzyma z tego tytułu.

Wzbudzający największe zainteresowanie produkt pozadepozytowy, czyli lokata strukturyzowana, daje możliwość osiągnięcia zysku (tzw. premii inwestycyjnej) przewyższającego odsetki ze standardowej lokaty terminowej, a jako produkt oszczędnościowy gwarantuje zwrot kapitału na koniec okresu depozytowego. Rentowność inwestycji uzależniona jest od realizacji założonego przez klienta scenariusza zachowania się danego aktywa na rynkach finansowych (rynku walutowym, akcyjnym, surowcowym czy stopy procentowej).

Niskie stopy do końca przyszłego roku

Dla firm, które chcą lokować nadwyżki tylko w depozyty, nie ma dobrych wiadomości. Według ekonomistów Banku Zachodniego WBK na podniesienie stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej nie można raczej liczyć przed końcówką 2018 r. – Nawet jeśli prognozy inflacji i PKB zostały podniesione i nawet jeśli kolejne dane inflacyjne będą zaskakiwać w górę, to w naszej ocenie RPP będzie cierpliwa w swoich decyzjach co do stóp – mówi Marcin Luziński, ekonomista BZ WBK.

Historycznie niskie stopy procentowe w połączeniu z rosnącą inflacją powodują, że oprocentowanie lokat, nawet dla dużych firm, które na ogół negocjują swoje warunki, jest na całym rynku niskie, powodując, że realne stopy zwrotu na lokatach są ujemne. Jednocześnie firmy nie mają – lub nie miały dotychczas – wielu szans na inwestowanie tych nadwyżek efektywniej. – Zdecydowaliśmy się zareagować i w ten sposób zmienić nieco rynek bankowy. Stworzyliśmy Zespół Sprzedaży Produktów Inwestycyjnych, który działa od początku 2017 r. i zajmuje się wsparciem informacyjnym i biznesowym dla firm zainteresowanych alternatywnymi sposobami lokowania nadwyżek finansowych, w tym m.in. w nasz pakiet PRO-Inwest – mówi Tomasz Górski. Potrzeba jest spora, bo firmy w Polsce mają świetną sytuację finansową i rekordową płynność. Wynik finansowy netto przedsiębiorstw zatrudniających 50 i więcej osób w 2016 r. był aż o 21,3 proc. wyższy niż w 2015 r., a NBP wskazał, że wskaźnik informujący o odsetku firm płynnych osiągnął (po raz kolejny) historycznie wysoki poziom.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy