Informacje wysyłane tylko drogą elektroniczną

Jeden z naszych czytelników ma pretensje do mBanku o sposób, w jaki jesienią zostały wymienione wszystkie aktywne eKarty.

Publikacja: 09.01.2008 11:48

Pan Grzegorz często kupuje w Internecie, między innymi na aukcjach w serwisie eBay. Podobnie jak wielu innych uczestników aukcji za wylicytowane towary płaci za pośrednictwem serwisu PayPal. Zasada jego działania jest stosunkowo prosta: system obciąża kartę płatniczą, której dane podał mu kupujący, i przekazuje pieniądze sprzedawcy. Pan Grzegorz wyraził zgodę, by serwis PayPal obciążał jego eKartę wydaną przez mBank. Bardzo długo mechanizm działał sprawnie. Z płatnością za towary z aukcji nie było problemów, a gdy termin ważności karty zbliżał się do końca, bank przesyłał kolejną.

Jesienią pan Grzegorz niespodziewanie znalazł w swojej skrzynce pocztowej nową eKartę przysłaną przez mBank. – Trafiła do mnie znacznie wcześniej niż zwykle, długo przed końcem okresu ważności poprzedniej. Karta miała inny numer od dotychczas używanej i była opisana jako dolarowa. Dlatego uznałem, że być może bank zaoferował mi dodatkową kartę, dzięki której, kupując w amerykańskich sklepach, zaoszczędzę na przeliczeniach walutowych – mówi nasz czytelnik.

Próba użycia nowej karty w jednej z internetowych księgarni się nie powiodła. Poinformowany o tym bank uznał, że jest to wina sklepu. U innego sprzedawcy problem się powtórzył, dlatego czytelnik odłożył nową eKartę do szuflady i nadal używał starej. Poważne kłopoty pojawiły się dopiero wtedy, gdy w grudniu pan Grzegorz wylicytował w serwisie aukcyjnym eBay kilkanaście upominków świątecznych dla swoich bliskich. Wtedy okazało się, że PayPal nie może pobrać pieniędzy z jego starej eKarty, bo ta została przez mBank zablokowana.

– Być może bank przesłał mi jakiś komunikat o blokowaniu starych kart, ale nie w sposób, który zobowiązywałby mnie do odebrania takiej informacji. Na pewno nie poinformował mnie o tym telefonicznie, gdy zgłaszałem problem z płatnością w internetowej księgarni – opowiada czytelnik.

Pan Grzegorz uważa też, że wyjątkowo niefortunnym pomysłem jest blokowanie karty w szczycie świątecznych zakupów. – W efekcie 80 procent zamówionych towarów nie dotarło do mnie na czas, a ja musiałem tłumaczyć po kolei wielu sprzedawcom, dlaczego najpierw licytuję, a potem nie płacę za towar – skarży się.

Magdalena Ossowska, rzecznik prasowy mBanku, wyjaśnia, że bank we wrześniu i październiku prowadził akcję wymiany wszystkich kart wirtualnych. Było to konieczne, ponieważ ich obsługę przenoszono z eCardu bezpośrednio do banku. Do około 40 tys. klientów zostały wtedy wysłane nowe karty ze zmienionymi numerami i nieco bardziej funkcjonalne od dotychczas używanych. Wszyscy zainteresowani zostali uprzedzeni o przeprowadzonej operacji komunikatem widocznym po zalogowaniu do systemu internetowego. Jednoznacznie wynikało z niego, że stare karty po 10 grudnia 2007 r. zostaną przez bank automatycznie unieważnione. W praktyce stare karty przestały działać dopiero 17 grudnia. O wymianie kart bank informował klientów również poprzez komunikaty na stronie głównej.

– Zapis o tym, że zmiany regulaminu mogą być dostarczane klientom wyłącznie drogą elektroniczną, znajduje się w regulaminie wydawania i używania debetowych kart płatniczych w mBanku. Klient, podpisując z nami umowę, wyraził na to zgodę. Natomiast z zablokowaniem starych kart nie mogliśmy dłużej czekać. Zmianę systemu obsługi kart trzeba było zakończyć przed końcem roku, a jest to skomplikowana operacja, której nie da się przeprowadzić w kilka godzin. Wybraliśmy termin najmniej kłopotliwy dla klientów. Uznaliśmy, że w prezenty zaopatrzyli się wcześniej, bo te kupione po 17 grudnia i tak miały niewielkie szanse dotrzeć przed świętami – tłumaczy Magdalena Ossowska.

Wirtualna karta przeznaczona jest do płatności zdalnych: internetowych, realizowanych przez telefon lub korespondencyjnie. Sprzedawcy podaje się wtedy numer karty, termin jej ważności oraz dane posiadacza. Nie da się nią zapłacić w zwykłym terminalu POS ani podjąć gotówki z bankomatu. Zdarza się, że karta wirtualna nie przypomina wyglądem tradycyjnej plastikowej karty, lecz jest tylko numerem zapisanym na wydruku.

Obecnie mBank ma w ofercie trzy rodzaje kart wirtualnych, w tym dwie partnerskie, wydawane wspólnie z portalami Onet.pl, Interia.pl.

Pan Grzegorz często kupuje w Internecie, między innymi na aukcjach w serwisie eBay. Podobnie jak wielu innych uczestników aukcji za wylicytowane towary płaci za pośrednictwem serwisu PayPal. Zasada jego działania jest stosunkowo prosta: system obciąża kartę płatniczą, której dane podał mu kupujący, i przekazuje pieniądze sprzedawcy. Pan Grzegorz wyraził zgodę, by serwis PayPal obciążał jego eKartę wydaną przez mBank. Bardzo długo mechanizm działał sprawnie. Z płatnością za towary z aukcji nie było problemów, a gdy termin ważności karty zbliżał się do końca, bank przesyłał kolejną.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Ekonomia
Pracownik w centrum uwagi organizacji
Ekonomia
Korzyści dla firmy z wynajmu długoterminowego
Ekonomia
Czy sukces może uśpić czujność lidera?
Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”