Mając ubezpieczenie nieruchomości od kradzieży i zdarzeń losowych, możemy liczyć na to, że w razie szkody otrzymamy odszkodowanie. Pieniądze zostaną jednak wypłacone dopiero po jakimś czasie od zdarzenia, a do tego momentu musimy radzić sobie sami, chyba że możemy liczyć na pomoc w ramach ubezpieczenia home assistance.
Polisa taka zazwyczaj jest włączona do ubezpieczenia domu czy mieszkania od zdarzeń losowych, jednak mało osób zdaje sobie z tego sprawę i tylko nieliczni z niej korzystają. Obejmuje ona bezpłatną całodobową pomoc w określonych w umowie sytuacjach, takich jak awaria, nieszczęśliwe zdarzenie losowe, choroba czy wypadek w domu lub mieszkaniu. Klient ma zapewniony dostęp do profesjonalnych usług ślusarza, hydraulika czy elektryka. W razie pożaru czy zalania towarzystwo organizuje transport dobytku i zakwaterowanie w hotelu. Można też liczyć na pomoc medyczną, zorganizowanie opiekunki dla dziecka czy opiekę nad zwierzętami domowymi.
Nie zawsze jednak otrzymamy spodziewaną pomoc, gdyż towarzystwa często tak konstruują ogólne warunki ubezpieczenia (OWU), że klient nie może na nic liczyć przy najczęściej spotykanych awariach. Na przykład, gdy zostanie uszkodzona bateria w umywalce, ubezpieczyciel na ogół nie zgodzi się przysłać bezpłatnie hydraulika. Może być też tak, że rodzinie, której dom został zniszczony przez powódź, nie będzie przysługiwać żadna pomoc, a dostanie ją rodzina, której dom uszkodziła wichura.
Każdy ubezpieczyciel oferuje inny zakres domowego assistance, co więcej, w tym samym towarzystwie można kupić rożne warianty polis. Zazwyczaj do droższych pakietów ubezpieczeniowych włączane jest home assistance o szerszym zakresie. Tak jest np. w Warcie, która w pakiecie Warta Dom Komfort oferuje znacznie więcej usług niż w pakiecie Warta Dom. Można też wykupić home assistance niezależnie od innych polis i zdecydować o jego zakresie.
Przy wyborze ubezpieczenia trzeba zwrócić uwagę na to, w jakiej sytuacji przysługują nam poszczególne świadczenia, np. czy ślusarz zostanie przysłany tylko po włamaniu czy także wtedy, gdy zgubimy klucze od mieszkania. Pomoc medyczna również przysługuje nie w każdej sytuacji, ale na ogół tylko w razie nieszczęśliwego wypadku. Jeśli więc w środku nocy dostaniemy 41 stopni gorączki, będziemy musieli zadzwonić na pogotowie, a nie na call center, bo nagłe zachorowanie nie jest nieszczęśliwym wypadkiem. Do tego często ograniczona jest wartość udzielanej pomocy (np. w PZU do 300 zł) oraz częstotliwość (np. jeden – dwa razy w roku).