[b]Rz: Gdy wychodzimy na ulicę, odwiedzamy sklepy, przychodzimy do firmy albo do znajomych, którzy mają budynek z ochroną, to jesteśmy obserwowani przez dziesiątki kamer. Czy to zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych?[/b]
[b]Michał Serzycki:[/b] Zagadnienie monitoringu powinniśmy rozpatrywać nie tylko w kontekście ochrony danych osobowych czy dóbr osobistych, ale także przepisów szczególnych zezwalających na instalowanie kamer i uprawniających niektóre służby do kontroli czy nadzoru zarejestrowanych nimi obrazów. Podobnie jak społeczeństwa w innych krajach unijnych, niewielu z nas kwestionuje zakładanie monitoringu w celu poprawy bezpieczeństwa. Ważne jest natomiast, by podczas rejestrowania obrazu nie dochodziło do naruszenia praw i wolności obywateli. A ponieważ nadzór wideo ogranicza naszą prywatność, na terenach, na których jest on wprowadzony, powinny być umieszczone tablice informujące o jego istnieniu. Administratorzy systemów dozoru wizyjnego powinni zaś dbać o zgodne z prawem, w tym z ustawą o ochronie danych osobowych, postępowanie z zarejestrowanymi obrazami. Ważne jest przede wszystkim zadbanie o bezpieczne gromadzenie i przechowywanie zapisów z kamer, tak by nie dostały się one w ręce osób nieuprawnionych. W niektórych przypadkach zarejestrowane obrazy możemy bowiem uznać za dane osobowe. O ile bez dodatkowych informacji trudno byłoby zidentyfikować tysiące osób przewijających się po ulicach pod okiem kamery, to już w przypadku obrazów ludzi siedzących w samochodach, które można powiązać z numerami rejestracyjnymi aut, można mówić o danych osobowych. Uważam jednak, że potrzebna jest ustawa o wideofilmowaniu, która kompleksowo i szczegółowo ureguluje funkcjonowanie monitoringu wizyjnego.
[b] Coraz częściej jesteśmy też proszeni o wpisy do książek wejść i wyjść...[/b]
Administratorzy budynków mogą stosować taki sposób identyfikacji odwiedzających je osób. Muszą jednak dopełnić obowiązków informacyjnych – wpisujący się powinien wiedzieć, w jakim celu są zbierane te dane, w jakim zakresie, kto jest ich administratorem. Trzeba też zabezpieczyć księgi wejść i wyjść po zakończeniu wpisów, aby nie trafiły w niepowołane ręce, lub je zniszczyć.
[b]Co zrobić z ulotkami wysypującymi się ze skrzynki pocztowej?[/b]