Ostrożnie udostępniajmy informacje o sobie

Przed podawaniem swoich danych nie uciekniemy. Dlatego czytajmy dokładnie umowy i – zwłaszcza – klauzule zgody umieszczone zwykle w wydzielonym miejscu pod tekstem - radzi Michał Serzycki, generalny inspektor ochrony danych osobowych

Publikacja: 10.11.2008 02:00

Ostrożnie udostępniajmy informacje o sobie

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

[b]Rz: Gdy wychodzimy na ulicę, odwiedzamy sklepy, przychodzimy do firmy albo do znajomych, którzy mają budynek z ochroną, to jesteśmy obserwowani przez dziesiątki kamer. Czy to zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych?[/b]

[b]Michał Serzycki:[/b] Zagadnienie monitoringu powinniśmy rozpatrywać nie tylko w kontekście ochrony danych osobowych czy dóbr osobistych, ale także przepisów szczególnych zezwalających na instalowanie kamer i uprawniających niektóre służby do kontroli czy nadzoru zarejestrowanych nimi obrazów. Podobnie jak społeczeństwa w innych krajach unijnych, niewielu z nas kwestionuje zakładanie monitoringu w celu poprawy bezpieczeństwa. Ważne jest natomiast, by podczas rejestrowania obrazu nie dochodziło do naruszenia praw i wolności obywateli. A ponieważ nadzór wideo ogranicza naszą prywatność, na terenach, na których jest on wprowadzony, powinny być umieszczone tablice informujące o jego istnieniu. Administratorzy systemów dozoru wizyjnego powinni zaś dbać o zgodne z prawem, w tym z ustawą o ochronie danych osobowych, postępowanie z zarejestrowanymi obrazami. Ważne jest przede wszystkim zadbanie o bezpieczne gromadzenie i przechowywanie zapisów z kamer, tak by nie dostały się one w ręce osób nieuprawnionych. W niektórych przypadkach zarejestrowane obrazy możemy bowiem uznać za dane osobowe. O ile bez dodatkowych informacji trudno byłoby zidentyfikować tysiące osób przewijających się po ulicach pod okiem kamery, to już w przypadku obrazów ludzi siedzących w samochodach, które można powiązać z numerami rejestracyjnymi aut, można mówić o danych osobowych. Uważam jednak, że potrzebna jest ustawa o wideofilmowaniu, która kompleksowo i szczegółowo ureguluje funkcjonowanie monitoringu wizyjnego.

[b] Coraz częściej jesteśmy też proszeni o wpisy do książek wejść i wyjść...[/b]

Administratorzy budynków mogą stosować taki sposób identyfikacji odwiedzających je osób. Muszą jednak dopełnić obowiązków informacyjnych – wpisujący się powinien wiedzieć, w jakim celu są zbierane te dane, w jakim zakresie, kto jest ich administratorem. Trzeba też zabezpieczyć księgi wejść i wyjść po zakończeniu wpisów, aby nie trafiły w niepowołane ręce, lub je zniszczyć.

[b]Co zrobić z ulotkami wysypującymi się ze skrzynki pocztowej?[/b]

Trzeba korzystać z uprawnień, jakie każdemu z nas daje ustawa o ochronie danych osobowych – np. z prawa do sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania danych do celów marketingowych – i je egzekwować. Zalecałbym też ostrożność w wyrażaniu zgody na przetwarzanie danych osobowych, w tym na przekazanie naszych danych innym podmiotom. Konsekwencje takiej decyzji możemy bowiem odczuć w postaci choćby zaśmieconej ulotkami skrzynki pocztowej.

[b] Skąd mamy wiedzieć, czy firma przysyłająca nam ulotki legalnie weszła w posiadanie naszych danych?[/b]

O tym, że firma ma zamiar sprzedać nasze dane, musimy być poinformowani i mamy prawo się na to nie zgodzić. Jeśli zaś doszło do handlu danymi za naszą zgodą, to ten, kto je kupił, powinien nas o tym zawiadomić. Wtedy mamy prawo zastrzec, że nie może on ich wykorzystywać. Niestety, dane, jako jeden z cennych i poszukiwanych w biznesie towarów, trafiają często do nieuczciwych firm, które ignorują obowiązki informacyjne wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych. Trzeba jednak przyznać, że dzięki współpracy nawiązanej przez GIODO ze Stowarzyszeniem Marketingu Bezpośredniego, która zaowocowała podpisaniem porozumienia oraz stworzeniem kodeksu dobrych praktyk, liczba skarg na postępowanie firm tego sektora stopniowo się zmniejsza.

[b]Na co zwracać uwagę przy podawaniu danych?[/b]

Przed podawaniem swoich danych nie uciekniemy. Dlatego czytajmy dokładnie umowy i – zwłaszcza – klauzule zgody umieszczone zwykle w wydzielonym miejscu pod tekstem. Pamiętajmy, że nie mogą się one znajdować w treści umowy, bo podpisanie jej jest równoznaczne z podpisaniem zgody na działania marketingowe, na które godzić się nie musimy. Ważne jest też, aby z klauzuli wynikało, w jakim celu i zakresie zbierane są nasze dane, kto je będzie wykorzystywał oraz komu zostaną przekazane. Zgoda musi być wyraźna, nie może być dorozumiana ani wymuszona.

[b]Na klatkach schodowych nie ma list lokatorów. Czy to wymóg ochrony danych osobowych?[/b]

To dowód na dobrą znajomość praw i obowiązków wynikających z ustawy. Mieszkańcy muszą się bowiem zgodzić na publikację ich danych na liście i jeśli sobie tego nie życzą, to mają do tego prawo. Nie znaczy to jednak, że wisząca na klatce lista musi być pełna. Jeśli tylko nieliczni zgodzą się, aby ich imiona i nazwiska umieścić na liście lokatorów, to nie ma przeciwwskazań, aby taką listę z tymi kilkoma nazwiskami wywiesić.

[b] Jakie nowe wyzwania stoją przed GIODO?[/b]

Obecnie największym wyzwaniem jest właściwe uregulowanie zagadnień dotyczących rozwoju nowoczesnych technologii. Za najważniejsze uważam przy tym takie wyważenie praw i obowiązków osób komunikujących się przez Internet, by z jednej strony nie hamować tej formy wymiany informacji, a z drugiej zapewnić odpowiednią ochronę prywatności. Ustawa o ochronie danych osobowych powstawała bowiem w czasie, kiedy nie było powszechną praktyką stosowanie podpisu elektronicznego, bankowości elektronicznej, hot spotów czy tworzenie profili behawioralnych. Za każdym z tych obszarów kryją się sprawy wymagające odpowiedniego uregulowania. A obecnie proponuję wiele zdrowego rozsądku i ostrożności przy ujawnianiu w sieci dotyczących nas informacji i danych osobowych. Powinniśmy zawsze pamiętać, że Internet jest całością i jeżeli na różnych forach zostawiamy różne informacje na swój temat, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby je zebrać i wykorzystać wbrew pierwotnemu celowi, w jakim zostały umieszczone. Żyjemy w czasach, gdzie nie surowce naturalne, lecz szybki dostęp do informacji ma największą wartość.

[ramka][b]Gdzie się zwrócić o pomoc[/b]

Od dziesięciu lat w Polsce działa generalny inspektor ochrony danych osobowych. Jego siedziba mieści się w Warszawie przy ul. Stawki 2. Inspektor ma swoją stronę internetową: www.giodo.gov.pl. Do GIODO można wystąpić m.in. ze skargą w sprawie naruszenia danych osobowych. GIODO – jeśli uzna naszą skargę za zasadną – może nakazać przywrócenie stanu zgodnego z prawem. Nie ma natomiast możliwości nakładania kar finansowych. Do GIODO można także wystąpić z prośbą o niewiążącą interpretację przepisów o ochronie danych osobowych. Najpierw jednak warto się zapoznać z poradnikiem na stronie internetowej, bo ktoś już być może pytał o to urzędników i zamieścili oni odpowiedź w Internecie. [/ramka]

[b]Rz: Gdy wychodzimy na ulicę, odwiedzamy sklepy, przychodzimy do firmy albo do znajomych, którzy mają budynek z ochroną, to jesteśmy obserwowani przez dziesiątki kamer. Czy to zgodne z przepisami o ochronie danych osobowych?[/b]

[b]Michał Serzycki:[/b] Zagadnienie monitoringu powinniśmy rozpatrywać nie tylko w kontekście ochrony danych osobowych czy dóbr osobistych, ale także przepisów szczególnych zezwalających na instalowanie kamer i uprawniających niektóre służby do kontroli czy nadzoru zarejestrowanych nimi obrazów. Podobnie jak społeczeństwa w innych krajach unijnych, niewielu z nas kwestionuje zakładanie monitoringu w celu poprawy bezpieczeństwa. Ważne jest natomiast, by podczas rejestrowania obrazu nie dochodziło do naruszenia praw i wolności obywateli. A ponieważ nadzór wideo ogranicza naszą prywatność, na terenach, na których jest on wprowadzony, powinny być umieszczone tablice informujące o jego istnieniu. Administratorzy systemów dozoru wizyjnego powinni zaś dbać o zgodne z prawem, w tym z ustawą o ochronie danych osobowych, postępowanie z zarejestrowanymi obrazami. Ważne jest przede wszystkim zadbanie o bezpieczne gromadzenie i przechowywanie zapisów z kamer, tak by nie dostały się one w ręce osób nieuprawnionych. W niektórych przypadkach zarejestrowane obrazy możemy bowiem uznać za dane osobowe. O ile bez dodatkowych informacji trudno byłoby zidentyfikować tysiące osób przewijających się po ulicach pod okiem kamery, to już w przypadku obrazów ludzi siedzących w samochodach, które można powiązać z numerami rejestracyjnymi aut, można mówić o danych osobowych. Uważam jednak, że potrzebna jest ustawa o wideofilmowaniu, która kompleksowo i szczegółowo ureguluje funkcjonowanie monitoringu wizyjnego.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy