Zdaniem analityków na giełdzie może dojść do korekty na początku tygodnia. Realne jest zatem powtórzenie scenariusza z kończącego się tygodnia. W jego trakcie indeks największych spółek wzrósł o 4,1 proc. Lwia część tego zysku miała jednak miejsce na ostatniej w tygodniu sesji, a dokładnie w jej końcówce.
Większość analityków uważa, że w perspektywie kilku tygodni bilans notowań na GPW będzie dodatni. Niektórzy sądzą nawet, że WIG20 może przebić poziom 2000 pkt (obecnie 1767 pkt). Taka wizja daje potencjał do dalszych zysków z giełdy. Tym bardziej że na rynek wróciło już wielu – nieobecnych w ostatnich miesiącach – drobnych inwestorów, co widać po zwyżkach indeksów małych i średnich firm. Tylko w minionym tygodniu mWIG40 zyskał 3,4 proc. Na ostatnich sesjach najlepiej radziły sobie spółki chemiczne, banki i firmy deweloperskie.
Zdaniem analityków Raiffeisen Banku w najbliższych dniach dojdzie do dalszego osłabienia polskiej waluty. Złoty może spaść do poziomu 4,55 – 4,60 zł za euro.
Ważne dla rynku walutowego i obligacji będą dane makroekonomiczne. W poniedziałek inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej, do końca tygodnia spodziewany jest plan podaży długu na maj podany przez resort finansów. Bardzo istotny będzie komunikat po środowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, który może wskazać kolejne ruchy rady. Analitycy są przekonani, że w kwietniu stopy procentowe nie zostaną zmienione.