Żeby korzystać z usług spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej, trzeba się do niej zapisać. A to wiąże się z opłaceniem wpisowego, wykupieniem przynajmniej jednego udziału, wniesieniem wkładu członkowskiego, a czasami również składki na wskazane stowarzyszenie (jeśli formalnie tylko członkowie tego stowarzyszenia mogą należeć do kasy). Część tych wydatków jest zwracana przy występowaniu ze SKOK.
Zwrotowi podlegają na przykład udziały. Przed ustaniem członkostwa można odebrać tylko taką część wpłaty na nie, jaka przekracza ilość udziałów, które trzeba objąć zgodnie ze statutem spółdzielni (np. jeśli jest obowiązek wykupienia jednego udziału, a my wykupiliśmy pięć, to równowartość czterech można podjąć). Gdy wypiszemy się ze spółdzielczej kasy, dostaniemy zwrot całej wpłaconej sumy.
Nie każdy jednak wie, że na pieniądze będziemy musieli długo poczekać. Zwrot wpłat nie może nastąpić przed zatwierdzeniem sprawozdania finansowego za rok, w którym członek kasy wystąpił z żądaniem wypłaty środków.
Zgodnie z ustawą o rachunkowości każda jednostka musi zatwierdzić roczne sprawozdanie w ciągu sześciu miesięcy od dnia zakończenia roku obrotowego (w SKOK rok obrotowy odpowiada kalendarzowemu). Zatem SKOK powinien zatwierdzić sprawozdanie finansowe najpóźniej do 30 czerwca. I najpóźniej po miesiącu od zatwierdzenia powinniśmy dostać pieniądze.
Ale liczy się to, w jakim miesiącu ustało członkostwo w SKOK. Od złożenia wypowiedzenia (oświadczenia w formie pisemnej) do ustania członkostwa zwykle mijają trzy miesiące (określa to statut). Jeśli zatem przestaliśmy być członkiem SKOK załóżmy w lutym 2009 roku, zwrot pieniędzy będzie możliwy w ciągu 30 dni od zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2009 rok. A zatwierdzenie to nastąpi dopiero w 2010 roku. Jeżeli więc w 2009 r. członkostwo trwało choćby miesiąc, to na udział można czekać nawet do końca lipca 2010 roku.