Złoty łapie oddech

Na zakupy złotego ruszyli zagraniczni inwestorzy, w tym giganci jak JP Morgan czy Merrill Lynch

Publikacja: 04.07.2009 04:33

Polska waluta rośnie w siłę. Miniony tydzień to jeden z najlepszych okresów złotego w tym roku. Opty

Polska waluta rośnie w siłę. Miniony tydzień to jeden z najlepszych okresów złotego w tym roku. Optymizm widać też w prognozach zagranicznych banków.

Foto: Rzeczpospolita

Wraz z początkiem nowego półrocza wróciła chęć do zakupów złotego, mówią dilerzy walutowi. W piątek za euro płacono 4,36 zł, a za dolara 3,10 zł. W poniedziałek za te waluty płacono odpowiednio 4,50 zł i 3,22 zł.

Nasza waluta nadgania dystans do forinta czy korony czeskiej, które w ostatnich kilku tygodniach silnie rosły. – Ten okres cechował się oczekiwaniami na osłabienie złotego – mówi Sylwester Brzęczkowski, diler walutowy ABN Amro. Związane to było m.in. z oczekiwaniem na kluczowe rozstrzygnięcia dotyczące budżetu. Umocnienie, które przyszło wraz z początkiem lipca, nieco zaskoczyło uczestników rynku, ale przyznają oni, że złoty miał co nadganiać.

– Ewidentnie widać było w ciągu ostatnich dni świeży kapitał – dodaje Krzysztof Zadura, diler Pekao SA. Na zakupy złotego ruszyli m.in. giganci światowej finansjery – JP Morgan i Merrill Lynch.

Polscy ekonomiści ostrożnie podchodzą do ostatniego wzrostu wartości złotego. – Okres lata może ciągle cechować się niepewnością. Dopiero w czwartym kwartale powinniśmy zobaczyć znaczniejsze umocnienie złotego – mówi Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING.

Tymczasem analitycy zachodnich banków coraz przychylniej patrzą na polską gospodarkę i złotego. W ostatnim raporcie ekonomiści belgijskiego KBC tylko Polsce spośród krajów Europy nie obniżyli prognoz wzrostu na ten rok.

– Wygląda na to, że jest to coś w rodzaju punktu zwrotnego dla złotego – uważa Juliet Simpson, ekonomistka HSBC. Bank ten ocenia, że na koniec września za euro zapłacimy 4 zł. Skąd taki optymizm? Głównie z powodu korzystnej sytuacji płatniczej – z ostatnich danych NBP wynika, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku Polska miała 342 mln euro nadwyżki na rachunku bieżącym wobec 5 mld deficytu w IV kwartale. – Rzeczywiście informacje o szybkiej poprawie sytuacji płatniczej Polski pomogły złotemu – przyznaje w rozmowie z „Rz” Koon Chow, strateg walutowy londyńskiego Banku Barclays.

– Nastroje są pozytywne. Złoty wykazał odporność na czwartkowe spadki w USA – mówi Bartosz Pawłowski z londyńskiego oddziału BNP Paribas. Choć, jak przyznaje, giełdy w USA są nadal głównym czynnikiem ryzyka dla wszystkich walut regionu. – Jeżeli sytuacja tam się pogorszy, to pytanie brzmi, jak długo region może ignorować złe wiadomości z USA – zastanawia się Pawłowski. Na razie jednak dilerzy walutowi twierdzą, że złoty w najbliższych tygodniach może się umocnić do 4,25 – 4,30 za euro.

– Pozostaje niepewność co do sytuacji fiskalnej, ale trzeba powiedzieć otwarcie, że złoty jest mocno niedowartościowany i rynek zaczął to dostrzegać – mówi „Rz” Peter Montalto, ekonomista Banku Nomura w Londynie.

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autora

[mail=m.kuk@rp.pl]m.kuk@rp.pl[/mail][/i]

Wraz z początkiem nowego półrocza wróciła chęć do zakupów złotego, mówią dilerzy walutowi. W piątek za euro płacono 4,36 zł, a za dolara 3,10 zł. W poniedziałek za te waluty płacono odpowiednio 4,50 zł i 3,22 zł.

Nasza waluta nadgania dystans do forinta czy korony czeskiej, które w ostatnich kilku tygodniach silnie rosły. – Ten okres cechował się oczekiwaniami na osłabienie złotego – mówi Sylwester Brzęczkowski, diler walutowy ABN Amro. Związane to było m.in. z oczekiwaniem na kluczowe rozstrzygnięcia dotyczące budżetu. Umocnienie, które przyszło wraz z początkiem lipca, nieco zaskoczyło uczestników rynku, ale przyznają oni, że złoty miał co nadganiać.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy