- Najbardziej realnym scenariuszem przyjęcia euro jest 2012, 2013 lub nawet 2015 r. – uważa nowa prezydent. - Moim zadaniem jest uzdrowienie litewskiej gospodarki. Dewaluacja odniesie odwrotne skutki od zamierzonych i dotknie cały bałtycki region oraz prawdopodobnie kraje skandynawskie.
- Nie ma sensu na takie wyrzeczenia w celu podniesienia naszej konkurencyjności - dodaje. Grybauskait? uważa, że zamiast podejmowania pomocy od MFW rząd powinien w 2010 r. wprowadzić oszczędności poprzez ograniczenie wydatków publicznych i cięcia płac w budżetówce. Prezydent jeszcze jako zastępca ministra finansów w 1999 r. negocjowała umowę o pomocy finansowej dla Litwy ze strony MFW.
- Jeśli rząd może poradzić sobie z trudną sytuacją gospodarczą samemu i posiada ku temu środki, to lepiej zrobić to bez zewnętrznej pomocy - komentuje.
Dalia Grybauskait? sprawuje urząd prezydenta Litwy od 12 lipca.