Euro za 4 złote już blisko

Nasza waluta jest najmocniejsza od stycznia. Im lepiej na giełdzie, tym złoty droższy

Publikacja: 26.08.2009 03:00

Euro za 4 złote już blisko

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rajd naszej waluty w górę trwa od lutego tego roku. W tym czasie złoty umocnił się o prawie 14 proc. do euro i ponad 25 proc. do dolara. To wcale nie musi być koniec dobrej passy, twierdzą analitycy.

Wczoraj euro kosztowało już 4,0650 zł, a dolar 2,83 zł. Tym samym nasza waluta znalazła się na poziomie z początku stycznia tego roku. W ten sposób przyjęto nadspodziewanie dobre dane na temat sprzedaży detalicznej. Jak podał GUS, w lipcu wskaźnik wzrósł o 5,7 proc., podczas gdy oczekiwania ekonomistów mówiły o wzroście o 0,7 proc. Informacje te zamykają Radzie Polityki Pieniężnej drogę do kolejnych obniżek stóp procentowych. Dziś RPP w ocenie większości analityków pozostawi stopy bez zmian. Obecnie główna stopa procentowa wynosi 3,5 proc.

Do zakupów naszej waluty zachęcają nie tylko dobre dane makroekonomiczne, ale przede wszystkim sytuacja na parkiecie. Dla zagranicznych inwestorów, których aktywność na rynku jest bardzo widoczna, wzrostowy kierunek indeksów i walut oznacza dodatkowe, często niemałe zyski. – Ta grupa inwestorów stoi za zwyżkami. W styczniu i w lutym to oni wyprzedawali nasze akcje, a dziś jesteśmy ich faworytami. Póki polskie akcje będą drożeć, złoty będzie silny – mówi Marek Mikuć, członek zarządu TFI Allianz Polska.

Przykładowo zakup akcji PKO BP w lutym tego roku do dziś w złotych przyniósł zysk w wysokości 80 proc., natomiast wyrażony w walucie przekroczył już 100 proc. Paradoksalnie jednak to właśnie te trzycyfrowe zyski mogą skłonić część inwestorów do realizacji zysków. Na razie nic takiego się nie dzieje. Wczoraj ceny akcji w Warszawie znów poszły w górę, wyznaczając nowe tegoroczne maksymalne poziomy.

– Ogromna ilość zleceń z Londynu i Nowego Jorku przechodzi dziś już poza lokalnymi brokerami, pojawiają się one na giełdzie poprzez zdalnych członków giełdy – mówi jeden z maklerów. Potwierdza to skala obrotów. W sierpniu średnio na sesję było to 1,6 mld zł wobec średniej tegorocznej na poziomie 1,2 mld zł.

– Wczoraj także nie bez znaczenia był wzrost kursu euro/dolara, który teraz jest miernikiem apetytu inwestorów na ryzyko – uważa Michał Karewicz z Banku Handlowego.– Jeśli dolar tracił w ciągu dnia do euro, to tracił także do innych walut, w tym do złotego.

W ocenie części analityków jest tylko kwestią czasu, kiedy za euro będziemy płacić mniej niż 4 zł. Ekonomiści ING szacują, że już na koniec grudnia za euro zapłacimy 4 zł, a w marcu przyszłego roku tylko 3,7 zł. To z pewnością powód do zadowolenia dla spłacających raty kredytów w obcych walutach. Rata kredytu w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na początku roku w euro na 30 lat jest dziś o ponad 100 zł niższa i może dalej spadać.

Natomiast rata kredytu w kwocie 300 tys. zł we frankach szwajcarskich (zaciągniętego na 30 lat, na początku ubiegłego roku) w styczniu 2009 r., gdy frank kosztował 3,20 zł, wynosiła 1608 zł. Według wczorajszego kursu sprzedaży stosowanego przez banki, czyli 2,80 zł, wysokość raty spadła do 1350 zł. W tym czasie stopa LIBOR obniżyła się o 0,2 pkt proc.

Według ekonomistów ING banku na koniec 2009 r. frank szwajcarski może kosztować 2,58 zł, a wiosną 2010 r. już około 2,4 zł.

Rajd naszej waluty w górę trwa od lutego tego roku. W tym czasie złoty umocnił się o prawie 14 proc. do euro i ponad 25 proc. do dolara. To wcale nie musi być koniec dobrej passy, twierdzą analitycy.

Wczoraj euro kosztowało już 4,0650 zł, a dolar 2,83 zł. Tym samym nasza waluta znalazła się na poziomie z początku stycznia tego roku. W ten sposób przyjęto nadspodziewanie dobre dane na temat sprzedaży detalicznej. Jak podał GUS, w lipcu wskaźnik wzrósł o 5,7 proc., podczas gdy oczekiwania ekonomistów mówiły o wzroście o 0,7 proc. Informacje te zamykają Radzie Polityki Pieniężnej drogę do kolejnych obniżek stóp procentowych. Dziś RPP w ocenie większości analityków pozostawi stopy bez zmian. Obecnie główna stopa procentowa wynosi 3,5 proc.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy