Wystawcy jednak nie uciekli

Branża targowa nie uniknęła skutków spowolnienia. Ale rynek nie załamał się, a 2010 r. zapowiada się lepiej

Publikacja: 08.12.2009 00:19

Wystawcy jednak nie uciekli

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Z niedawnych badań przeprowadzonych na zlecenie Polskiej Izby Przemysłu Targowego przez Centrum Ekspertyz Gospodarczych Fundacji Akademii Ekonomicznej w Poznaniu wynika, że wystawcy i zwiedzający wydają rocznie na udział w targach, tylko u organizatorów – członków izby (spora grupa firm prowadzących tego rodzaju działalność nie należy do PIPT) – blisko 1 mld zł. Natomiast wartość nakładów inwestycyjnych związanych bezpośrednio i pośrednio z targami to prawie 363 mln zł. Nic więc dziwnego, że przedsiębiorstwa przygotowujące te imprezy ostro konkurują ze sobą na tym niemałym rynku. Z różnym skutkiem.

Na podsumowanie tegorocznych wyników jest jeszcze za wcześnie. Ale ze wstępnych szacunków wynika, że podstawowe parametry ekonomiczne będą u wielu organizatorów targów w Polsce gorsze niż w 2008 r. Od razu trzeba jednak dodać, że poprzedni rok był dla branży wyjątkowo korzystny. Wystawcy wydali rekordowo dużo na reklamę i promocję, w tym także na udział w imprezach wystawienniczych. Efekty tegoroczne można porównywać raczej do skromniejszych rezultatów z 2007 roku.

[srodtytul]Mniejsze zyski[/srodtytul]

Wśród organizatorów, którzy deklarują osiągnięcie mniejszych zysków niż rok wcześniej, są najwięksi potentaci. – Podstawowe wskaźniki będą trochę gorsze niż w 2008 r., który był najlepszy w historii firmy, są natomiast porównywane z 2007 r. – podkreśla Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce, do których należy ponad jedna piąta tego rynku. – Wstępnie szacujemy, że wynajem powierzchni wystawienniczej będzie o 3,1 proc. mniejszy, o 6,3 proc. spadła też liczba wystawców. Niższe będą przychody.

Prezes Mochoń dodaje, że borykający się z kryzysem wystawcy naciskali na obniżki opłat za wynajem hali i dostali rozmaite rabaty. Tymczasem koszty nie zmalały. Firma nie zdecydowała się jednak – jak podkreśla prezes – zmniejszać zatrudnienia, licząc, że kryzys jest przejściowy, a o dobrych fachowców w tej branży trudno. – W rezultacie zysk netto firmy będzie niższy od zeszłorocznego – wyjaśnia.

Również Targi w Krakowie przewidują, że przychody będą o 9 proc. skromniejsze od tych z 2008, a zysk – około 11 proc. mniejszy. Jednak wyniki te są porównywalne, a w przypadku przychodów nawet lepsze, niż osiągnięte w 2007 r. – mówi prezes Grażyna Grabowska.

Podobnie jest w firmie Murator Expo. – Zakładam, że wyniki finansowe będą na poziomie z roku 2007, a więc o około 15 proc. niższe od ubiegłorocznych – wyjaśnia prezes Jacek Oryl.

Słabszego wyniku finansowego spodziewa się też Expo Silesia. – Mieliśmy więcej wystawców niż w roku ubiegłym, jednak wynajęli oni mniejszą powierzchnię i skromniejsze stoiska – przyznaje Tomasz Raczyński, prezes Expo Silesia.

Nieznaczny spadek sprzedaży powierzchni wystawienniczej odnotował w tym roku również największy organizator imprez wystawienniczych w Polsce – Międzynarodowe Targi Poznańskie.

[srodtytul]Nie taki kryzys straszny[/srodtytul]

– Na Międzynarodowych Targach Szczecińskich skutki kryzysu pojawiły się dopiero w drugiej połowie roku – informuje z kolei dyrektor Małgorzata Lis. – Wystawcy zamawiali mniejsze stoiska. Za cały 2009 r. odnotujemy jednak wzrost sprzedaży wobec 2008 r. o 4 proc.

Niektórym udało się jednak utrzymać wyniki finansowe na poziomie dobrego ubiegłego roku. Tego spodziewają się na przykład Międzynarodowe Targi Łódzkie. – Nie odczuliśmy szczególnie następstw kryzysu – zapewnia Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MTŁ. – W większości imprez odnotowaliśmy wzrost sprzedaży powierzchni wystawienniczej. Jednak zysk nie będzie większy, ponieważ w porównaniu z rokiem ubiegłym poszły w górę koszty stałe. Dodatkowo sporo wydajemy na imprezy towarzyszące, którymi staramy się uatrakcyjniać targi – tłumaczy.

– Wszystkie tegoroczne imprezy osiągnęły podobne wyniki jak w roku poprzednim, spodziewamy się wypracować zysk – zapewnia Agnieszka Huszczyńska, prezes MT Targi.

Również Międzynarodowe Targi Katowickie na większości imprez uzyskały wzrost przychodów ze sprzedanej powierzchni i odnotowały większą liczbę wystawców.

Międzynarodowe Targi Gdańskie przewidują utrzymanie wyników finansowych na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego.

Kolejnym sprawdzianem dla branży targowej będzie nadchodzący rok. Organizatorzy chcieliby w 2010 r. co najmniej zachować dotychczasową pozycję na rynku. Pierwsze miesiące przyszłego roku zapowiadają się nie najgorzej – już teraz organizatorzy przyjęli od wystawców sporo zgłoszeń na wynajem stoisk.

W Expo Silesia na podstawie zamówień na największe przyszłoroczne imprezy uważają, że wyniki finansowe będą korzystniejsze niż w 2009 roku. Z kolei dla MT Targi na razie dobrze zapowiada się pierwsze półrocze. Międzynarodowe Targi Łódzkie spodziewają się utrzymania niezłego tegorocznego poziomu wyników.

Rok 2010 dla Muratora Expo zapowiada się lepiej niż mijający. Firma nie planuje rezygnacji z żadnej z tegorocznych imprez.

Zdaniem Grażyny Grabowskiej, prezesa Targów w Krakowie, przyszły rok może być nawet lepszy, choć pewnie nie uda się powtórzyć sukcesów z 2008 r. Dobrym sygnałem jest na przykład to, że na jedną z największych imprez – na targi stomatologiczne – już wynajęto tu całą powierzchnię wystawienniczą.

Aby wzmocnić swoją kondycję, organizatorzy szukają dodatkowych źródeł zarobku. Na przykład Międzynarodowe Targi Szczecińskie organizują wiele imprez pozatargowych. Również inni włączyli do swego przyszłorocznego kalendarza konferencje, kiermasze czy spotkania branżowe.

[srodtytul]Nadal atrakcyjne[/srodtytul]

O tym, że organizatorzy targów mają prawo do umiarkowanego optymizmu, świadczą także wyniki wspomnianych już badań CEG FAE. – Pokazują one, że większość uczestników nie zamierza zmniejszać zainteresowania tymi imprezami mimo spowolnienia w gospodarce – uważa Bogusław Zalewski, prezes PIPT. – 18 proc. wystawców przewiduje wzrost wydatków na targi w 2010 r. Następne 60 proc. spodziewa się utrzymania na obecnym poziomie. A tylko 18 proc. liczy się z ograniczeniem wydatków na ten cel.

Również z ostatniego sondażu UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego – wynika, że 53 proc. badanych wierzy, iż ponowny wzrost w przemyśle targowym nastąpi w 2010 roku.

[wyimek]78 procent przedsiębiorców deklaruje, że w 2010 r. co najmniej nie zmniejszy wydatków na targi[/wyimek]

[ramka]Największe firmy targowe w Polsce

Wyniki branży w tym roku będą zbliżone do tych z 2007 r. Aby przyciągnąć wystawców, organizatorzy targów często oferowali im rabaty, jednocześnie nie redukując kosztów. W przyszłym roku wyniki powinny się już poprawić, choć zapewne nie uda się powtórzyć rezultatów z ubiegłego roku, kiedy były rekordowe. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.sielanko@rp.pl]a.sielanko@rp.pl[/mail]

Z niedawnych badań przeprowadzonych na zlecenie Polskiej Izby Przemysłu Targowego przez Centrum Ekspertyz Gospodarczych Fundacji Akademii Ekonomicznej w Poznaniu wynika, że wystawcy i zwiedzający wydają rocznie na udział w targach, tylko u organizatorów – członków izby (spora grupa firm prowadzących tego rodzaju działalność nie należy do PIPT) – blisko 1 mld zł. Natomiast wartość nakładów inwestycyjnych związanych bezpośrednio i pośrednio z targami to prawie 363 mln zł. Nic więc dziwnego, że przedsiębiorstwa przygotowujące te imprezy ostro konkurują ze sobą na tym niemałym rynku. Z różnym skutkiem.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy