Czesław Miłosz trafi pod młotek

Ceny wywoławcze książek, rękopisów i plakatów wynoszą od 50 zł do 70 tys. zł

Publikacja: 30.09.2010 04:00

Na 3 tys. zł wyceniono 18 tomów Encyklopedii Orgelbranda / fot: antykwariat wójtowicz

Na 3 tys. zł wyceniono 18 tomów Encyklopedii Orgelbranda / fot: antykwariat wójtowicz

Foto: Rzeczpospolita

Trwa koniunktura na rynku bibliofilskim. Przed nami ważne aukcje, których wyniki pozwolą prognozować, czy wzrosną roczne obroty w całej branży. Dotychczas rosły co roku, nawet w okresie niedawnego kryzysu.

Zanim drogo kupimy na aukcjach, warto upolować białe kruki za grosze. Nadal na co dzień czekają na nas na półkach antykwariatów. Na przykład w samym sercu stolicy przy ul. Solec za 15 zł kupić można wydany w 1958 roku „Pierwszy krok w chmurach” Marka Hłaski. Szatę graficzną pół wieku temu zaprojektował Jan Młodożeniec. Idealnie (!) zachowany egzemplarz ma banderolę informującą, że książka w 1957 roku dostała Literacką Nagrodę Wydawców. Na banderoli reprodukowano podpisy członków jury, m.in. Zofii Kossak, Jarosława Iwaszkiewicza i Juliana Przybosia.

W tym samym antykwariacie od dawna na wystawie leży monografia z 1978 roku „Wielcy kolekcjonerzy”, którą napisał Pierre Cabanne. W wielu miastach są takie antykwariaty. Dobrze jest systematycznie odwiedzać je choćby dla relaksu.

[srodtytul]Zaplanuj wydatki[/srodtytul]

Warto zaplanować wydatki do końca roku, bo aukcyjna oferta jest wyjątkowo różnorodna i ciekawa. Już 9 października w krakowskim antykwariacie Wójtowiczów (www.wojtowicz.krakow.pl) można kupić za 22 tys. wielką rzadkość, polski inkunabuł z 1496 roku „Traktat o sakramentach” Mikołaja z Błonia. Ostrą walkę stoczą między sobą kolekcjonerzy poszukiwanych książek w pięknych oprawach wydawniczych z przełomu XIX i XX wieku. Jest ich ok. 50 w cenach od 50 zł do 3,5 tys. zł.

W antykwariacie Wójtowiczów aż kipi od złota oprawa wydanej pod koniec XIX stulecia „Encyklopedii Orgelbranda”. Na grzbietach 18 tomów odciśnięto złotem oprócz tytułu litewską Pogoń i polskiego Orła. To idealna dekoracja gabinetu (wyw. 3 tys. zł).

Sensacją oferty krakowskiego antykwariatu Rara Avis (www.raraavis.krakow.pl) są listy poety Czesława Miłosza do publicysty „Tygodnika Powszechnego” Marka Skwarnickiego pochodzące z lat 1957 – 2002. Rękopisy wyceniono na 42 tys. zł, trafią pod młotek na aukcji już 16 października.

[srodtytul]Dla kolekcjonerów malarstwa[/srodtytul]

Kolekcjonerzy sztuki zainteresują się około setką katalogów, bez których trudno wyobrazić sobie kupowanie obrazów. Są trzy francuskie katalogi o dorobku Henryka Haydena, pochodzącego z Warszawy malarza, który zrobił karierę w Paryżu, wycenione po 80 zł. Na 180 zł wyceniono katalog wystawy Młodej Plastyki, która stała się legendą jako „Arsenał 55”.

Jak zawsze w ofercie Rara Avis znajdziemy ciekawe druki awangardy artystycznej i literackiej. Warto zwrócić uwagę na rzadki manifest poetycki Jalu Kurka z 1929 roku „Poeci na front. Śpiewajcie o Rzeczypospolitej. Społeczeństwo czeka na wasze usta”. To jedna nieefektowna karta (54 na 35 cm), którą wyceniono na 2 tys. zł. Od 180 zł rozpocznie się licytacja trzeciej krajowej edycji głośnej awangardowej powieści Jasieńskiego „Palę Paryż”, którą w 1931 roku wydał Melchior Wańkowicz w swoim wydawnictwie Rój.

Z kolei 23 października odbędzie się aukcja Krakowskiego Antykwariatu Naukowego (www.antkrak.krakow.pl). Tam jednym z przebojów będzie odręczna dedykacja Stanisława Wyspiańskiego na egzemplarzu dramatu „Sędziowie”, wydanym w 1907 roku nakładem autora. Rzecz wyceniono na 5 tys. zł. Gdyby to była sama książka bez autorskiej dedykacji, miałaby cenę zaledwie ok. 100 – 120 zł – informuje Anna Stecka. Nie wiadomo, komu poeta ofiarował druk. Gdyby adresatem dedykacji była jakaś historyczna postać, wówczas egzemplarz ten miałby cenę wyższą o co najmniej tysiąc złotych.

[srodtytul]Oprawy artystyczne[/srodtytul]

Są w ofercie Krakowskiego Antykwariatu Naukowego poszukiwane artystyczne oprawy, sygnowane np. przez cenionego introligatora Roberta Jahodę, można je kupić już za 500 zł. Pięknie oprawione białe kruki dodatkowo mają ciekawą proweniencję, pochodzą z kolekcji prof. Wiesława Bieńkowskiego.

Malarz i teoretyk Sztuki Leon Chwistek całe życie współzawodniczył z Witkacym i zwykle przegrywał. Tym razem też przegrał. Jego fundamentalne dzieło „Wielość rzeczywistości w sztuce”, wydane w Jaśle w 1921 roku, ma cenę zaledwie 120 zł. Porównywalna publikacja Witkacego miałaby dziś istotnie wyższą cenę! Dzieło Chwistka w kwietniu 1943 kupił do zbioru Jerzy Turowicz, późniejszy redaktor „Tygodnika Powszechnego”, który podpisał się na egzemplarzu. Może książka wzbudzi jednak takie pożądanie, że jej cena przewyższy dotychczasowe notowania Witkacego?

W ofercie Krakowskiego Antykwariatu Naukowego zwracają uwagę książki dla dzieci oraz plakat zaprojektowany w 1959 roku przez Romana Cieślewicza (500 zł).

[srodtytul]Malczewski w Nautilusie[/srodtytul]

W każdej z zasygnalizowanych propozycji znajdziemy grafikę artystyczną. Jednak najbogatszy zestaw będzie na aukcji (23 października) Salonu Antykwarycznego Nautilus (www.antique.com.pl), który specjalizuje się w handlu grafiką. Być może już za 4,5 tys. zł kupimy litografię z 1903 roku Jacka Malczewskiego przedstawiająca portret wielkiego kolekcjonera Feliksa Jasieńskiego.

Oryginalna z 1510 roku grafika Durera kosztuje zaledwie 4 tys. zł. Tak tanio, ponieważ ktoś niefrasobliwy obciął marginesy wokół obrazu. Z marginesami praca miałaby cenę wywoławczą co najmniej trzy razy wyższą. Ozdobą oferty jest dekoracyjny drzeworyt klasyka wiedeńskiej secesji Maksa Kurzweila (1,8 tys. zł). W ofercie Nautilusa są też rzadkie książki dotyczące sztuki. Na rynku grafiki trwa hossa. Zwykle Nautilus organizował dwie aukcje w roku. W tym roku jest to już trzecia aukcja, a następna będzie 4 grudnia.

Kolekcjonerzy jak zawsze czekają na aukcję warszawskiego Lamusa (www.lamus.pl), największego krajowego antykwariatu bibliofilskiego. Firma ma ponad 50 proc. udziału w aukcyjnych obrotach na rynku, a to dzięki sprzedaży rzeczy najrzadszych i najdroższych. Hitem aukcji Lamusa 27 listopada będzie bogato ilustrowany (100 miedziorytów) słynny „Zielnik” z 1674 roku, którego autorem jest gdański kupiec Jakub Breyne (70 tys. zł). Na 30 tys. wyceniono „Album” wydany w 1836 roku w 50 egzemplarzach (tylko dla rodziny) przez Magdalenę Morską. Książka jest ilustrowana miedziorytami, luksusowo oprawiona w skórę. Jest to poszukiwane dzieło o architekturze wnętrz i projektowaniu ogrodów. Za 500 zł można będzie kupić list gen. Zygmunta Berlinga, który w latach siedemdziesiątych zajmuje negatywne stanowisko wobec prób uzyskania praw kombatanckich przez byłych legionistów. Przypomnijmy, że Berling sam był legionistą.

Zainteresowani mogą zajrzeć do numeru trzeciego kwartalnika „Wiadomości Księgarskie”, gdzie Paweł Podniesiński, ekspert rynku bibliofilskiego, publikuje szczegółowe wyniki za ostatnie półrocze (osiem aukcji w dziewięciu firmach). Sprzedaż utrzymuje się na poziomie ok. 70 proc. i dobra kondycja rynku nie jest zagrożona.

Duże zainteresowanie kolekcjonerów budzi oferta Bydgoskiego Antykwariatu Naukowego (www.ban-dreas.pl), którego aukcja odbędzie się 4 grudnia.

Warto śledzić portal rynku sztuki (www.artinfo.pl), gdzie antykwariaty książkowe zapowiadają aukcje.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy